Eugen Polanski

i

Autor: PAWEL SKRABA / SUPER EXPRESS, pixathlon / Hasan Bratic/REPORTER

EURO 2024

Eugen Polanski ocenił występ reprezentacji Polski na EURO. Zwrócił uwagę na podstawowy element, to trzeba poprawić [ROZMOWA SE]

2024-07-05 17:05

Były reprezentant Polski Eugen Polanski mieszka i pracuje w Niemczech. Jest szkoleniowcem zespołu rezerw Borussii Moenchengladbach. Z uwagą śledzi turniej EURO, włącznie w meczami reprezentacji Polski. W rozmowie z „Super Expressem” ocenia występ Biało-czerwonych.

- Uważam, że Polska ma piłkarzy, których można lepiej wykorzystać w ataku pozycyjnym i grze piłką – mówi Polanski.

„Super Express”: Reprezentacja Polski jako pierwsze pożegnała się z mistrzostwami po fazie grupowej, jak ją ocenisz?

Eugen Polanski: - Przed mistrzostwami wiedzieliśmy, że ciężko będzie wyjść z grupy, ale szanse jednak były. Gdyby udało się zremisować z Holandią, to mógł być inny turniej dla Polski. Jeśli w pierwszym meczu grasz nieźle, a przegrywasz, to energia słabnie w następnym meczu i tak było z Austrią. Wiem, że były kontuzje przed mistrzostwami, co stanowiło problem, ale mamy lepszych piłkarzy i większy potencjał niż to, co pokazaliśmy na EURO.

- To czego zabrakło?

- Dla mnie w grze Polaków było za dużo defensywy i bronienia się. Widać było, że takie zespoły jak Hiszpania, Niemcy czy Szwajcaria mają dobry plan gry. Wiedzą jak rozgrywać atak, gdy posiadają piłkę i jak grać z kontrataku. Występ Polaków nie był katastrofą, ale zabrakło mi planu i lepszego stylu. Uważam, że Polska ma piłkarzy, których można lepiej wykorzystać w ataku pozycyjnym i grze piłką.

Cristiano Ronaldo pójdzie w odstawkę?! Dziennikarze nie mają wątpliwości, podają przypuszczalne składy

- Może Michał Probierz zbyt mocno rotował składem? Na mecz z Austrią dokonał czterech zmian.

- Kadra zespołu liczy 26 zawodników. Każdy ma jakość i szansę, żeby zagrać. Decyduje forma dnia, jak wygląda na treningu i jaki jest rywal w danym meczu, i na podstawie tego trener podejmuje decyzje. Może się powtórzę, ale dla mnie ważniejszy jest plan i styl gry zespołu. Albo nastawić się na grę z kontrataku, albo wykorzystać grę piłką i atak pozycyjny w lepszy sposób. Gruzja jest przykładem zespołu, że miał swój styl oparty na kontrataku. Super grali z kontry, mają dobrych piłkarzy i pozytywnie to wyglądało.

- Kadra mocno się zmieniła, odeszło wielu piłkarzy z którymi ty grałeś jak Glik, Krychowiak, ostatnio Grosicki. Mamy następców wśród młodszych?

- Myślę, że mamy odpowiednich piłkarzy, choć trzy mecze to za mało, żeby ich oceniać. Ci których wymieniłeś albo Kuba, Piszczu czy Lewy też musieli wypracować swoją klasę i pozycję w kadrze. Czas pokaże czy młodzi i i utalentowani jak Kiwior czy Urbański będę potrafili to zrobić, żeby reprezentować Polskę przez kolejnych 10 lat.

- Nie masz obaw, że Polskę wyprzedzą reprezentacje mniejszych krajów jak Słowenia, Albania, Gruzja, które na EURO wypadły lepiej?

- Te drużyny podeszły do turnieju bez kalkulacji. Startują w finałach rzadko albo pierwszy raz i sam udział był dla nich sukcesem. Natomiast Polska grała po raz piąty z rzędu. Stało się czymś normalny, że bierzemy udział i zapewne chcielibyśmy więc osiągnąć. Nie udało się, ale trzeba pracować dalej, żeby na następnej imprezie było lepiej.

Był jednym z wygranych reprezentantów Polski na EURO. Poznał swoją przyszłość we Włoszech, ważna decyzja

- Czy Michał Probierz powinien kontynuować pracę w roli selekcjonera, biorąc pod uwagę, że występ na EURO był porażką?

- Nie widzę z bliska jego pracy i od oceniania są inni. Nigdy nie powiem, że należy go zmienić. Trener musi wybrać styl i taktykę jaką ma grać drużyna, ale to nie on wychodzi na boisko tylko piłkarze. Dla mnie jest dobrym trenerem dla reprezentacji, bo wykonywał też dobrą robotę z kadrą U-21. Ale życzyłbym sobie reprezentacji Polski bardziej ofensywnej, więcej grającej piłką. Tak widzę obecną piłkę nożną i chcę, żeby moja drużna tak grała. Tak samo wykorzystałbym potencjał polskiej kadry, ale myślę, że trener Probierz to wie.

- Jak przebiega twoja kariera trenerska, bo ponoć miałeś propozycje z polskich klubów?

- Były rozmowy z dwoma klubami, dlatego nie wykluczam, że w przyszłości będę pracował w Polsce. Muszę poprawić znajomość języka polskiego, zwłaszcza w mowie. Kiedy teraz rozmawiamy, to zapewne mnie rozumiesz, ale ja nie umiem mówić po polsku jakbym chciał. Wychodzę z założenie, że rozmawiając w szatni z piłkarzami musisz znać język, ze zwrotami piłkarskimi w stu procentach, żeby nie brakował słów. Dlatego ostatnio rozmawiam dużo z tatą, który dobrze zna polski, uczę się potrzebnych słów, to dobry trening. Można rozmawiać w szatni po angielsku czy niemiecku, ale jeśli miałbym podjąć pracę w Polsce, to chciałbym mówić w tym języku, z racji szacunku dla kraju w którym się pracuje.

Wyjaśniła się przyszłość trenera Manchesteru Utd. Nowy współwłaściciel klubu podjął ważną decyzję

Sonda
Czy Michał Probierz powinien pozostać selekcjonerem reprezentacji Polski?
Najnowsze