Niemcy - Szkocja 5:1 (3:0)
Bramki: Wirtz 10', Musiala 19', Havertz 45+1, Fullkrug 68', Can 90+3 - Rudiger 87' (s.)
Żółte kartki: Andrich, Tah - Ralston
Czerwona kartka: Porteous
Niemcy: Neuer - Kimmich, Rudiger, Tah, Mittelstadt - Andrich (46. Gross), Kroos (80. Can) - Musiala (73. Muller), Gundogan, Wirtz (63. Sane) - Havertz (63. Fullkrug)
Szkocja: Gunn - Hendry, Porteous, Tierney (77. McKenna) - Ralston, McTominay, McGregor (67. Gilmour) Robertson - McGinn(66. McLean), Adams (46. Hanley), Christie (82. Shankland)
Dla reprezentacji gospodarzy ten turniej ma być przełamaniem po słabych wynikach na ostatnich imprezach. Przypomnijmy, że Niemcy dwa razy z rzędu na wyszli z grupy na mistrzostwach świata. Teraz żaden niemiecki kibic nie wierzy w tak czarny scenariusz i wielu z nich wierzy, że podopieczni Juliana Nagelsmanna sięgną po medal mistrzostw Europy. I jeśli oceniać szansę Niemców po pierwszym spotkaniu, to trzeba stwierdzić, że są oni w znakomitej formie, choć trzeba wziąć poprawkę, że mierzyli się ze Szkocją. Jednak mało kto spodziewał się, że gospodarzom pójdzie aż tak łatwo.
Niemcy od początku spotkania zaczęli narzucać swoje tempo i zepchnęli Szkotów do defensywy. Na otwarcie wyniku kibice nie musieli czekać zbyt długo, bo już w dziesiątej minucie na listę strzelców wpisał się Florian Wirtz, który oddał strzał z linii pola karnego i trafił do siatki. Zaledwie dziewięć minut później było już 2:0. Po pięknej akcji Musiala zwiódł dwóch rywali przyjęciem i z jedenastu metrów huknął pod poprzeczkę. Jeszcze pod koniec pierwszej połowy Szkoci mocno utrudnili sobie życie.
Po zamieszaniu w polu karnym zespołu z Wysp Brytyjskich Ryan Porteous brutalnie faulował Ilkaya Gundogana. Sędzia po weryfikacji wideo podyktował rzut karny i dał czerwoną kartkę Szkotowi. A jedenastkę na bramkę zamienił Kai Havertz. W drugiej połowie Niemcy nieco zwolnili, ale ich przewaga nie malała. Wynik spotkania w 68. minucie podwyższył Niklas Fullkrug, który zdobył bramkę po pięknym strzale z półwoleja z piętnastu metrów. Bramkę honorową dla Szkotów strzelił... Antonio Rudiger. Obrońca pechowo umieścił piłkę we własnej bramce. Rezultat ustalił natomiast Emre Can strzałem z dystansu.