Robert Lewandowski przy pierwszej próbie uderzył fatalnie. Lekkie uderzenie po ziemi zostało obronione Mike’a Maignana. Kapitan reprezentacji Polski uderzył płasko, a golkiper odbił piłkę do boku. Szybko jednak okazało się, że bramkarz wyszedł z bramki i trzeba było dokonać powtórki – zupełnie tak samo jak dwa lata temu podczas mistrzostw świata w Katarze.
Polska – Francja: Gol Roberta Lewandowskiego na Euro 2024
Sędzia wskazał na wapno po raz drugi, a kolejny raz do piłki poszedł Robert Lewandowski. Polski kapitan uderzył dokładnie w to samo miejsce przy samym słupku. Tym razem Mike Maignan nie sięgnął piłki i musiał wyciągać ją z bramki.