Do końca Euro 2024 zostały trzy najważniejsze mecze, ale po ćwierćfinałach trudno być zachwyconym. W grze o zwycięstwo pozostają Hiszpania, Francja, Anglia i Holandia, choć każda z tych drużyn miała swoje gorsze momenty. Głównym faworytem ekspertów do triumfu są obecnie Hiszpanie, którzy w dość kontrowersyjnych okolicznościach wygrali ćwierćfinał z Niemcami po dogrywce. Jan Tomaszewski przyznał w programie "Euro Express", że w półfinale będzie kibicował Francji, bo jego zdaniem Hiszpania niesprawiedliwie wyeliminowała gospodarzy turnieju po błędach sędziowskich. Legendarny bramkarz reprezentacji Polski ma prawo do takiej opinii, ale Maciej Szczęsny postanowił się nie zgodzić z jego podejściem.
- Janek powiedział, że szczęście wreszcie powinno opuścić Hiszpanów, że sprawiedliwości powinno się stać zadość i Francja powinna wygrać. Francja na razie ma tego szczęścia jeszcze więcej, bo do tej pory we wszystkich meczach zdobyła dwa gole samobójcze i jeden z rzutu karnego. To marnie jak na kandydata na mistrza Europy, który już doszedł do półfinału - ocenił drugi z byłych bramkarzy będący ekspertem "Super Expressu". Nie tylko Francuzi jego zdaniem zawodzą na Euro 2024.
- Mało to ciekawe. Oczywiście koneserzy mogą wyciągnąć mnóstwo takich taktycznych smaczków, natomiast szary kibic się trochę nudzi przed telewizorem - stwierdził rozczarowany ćwierćfinałami. - Przyznaję – wynudziłem się setnie przy meczach ćwierćfinałowych. Bardzo liczę na to, że mecz Hiszpania – Francja to będzie wreszcie to, na co czekamy. Ale zupełnie się nie zdziwię, jeżeli w trakcie tego meczu też się wynudzę - zakończył mało optymistycznie. Cały "Euro Express" z Maciejem Szczęsnym i Janem Tomaszewskim przed półfinałami obejrzysz powyżej.
Listen on Spreaker.