Pechowiec Milik
Trener Michał Probierz w spotkaniu z Ukrainą nie wystawił wyjściowej jedenastki, bo nie chce ryzykować kontuzjami zawodników. W ten sposób szansę na pokazanie się mieli dublerzy. Nie zawiedli, bo Sebastian Walukiewicz i Taras Romanczuk strzelili gole. Największym pechowcem jednak okazał się Arkadiusz Milik, który doznał kontuzji kolana i wypadł z wyjazdu na mistrzostwa Europy.
To największy pechowiec w kadrze. Arkadiusz Milik o trudnym czasie, wsparciu kibiców
Ponad 30 lat bez meczu z Turkami
Teraz formę polskich piłkarzy sprawdzi Turcja. Bilans z tym rywalem mamy bardzo dobry. Wygraliśmy 11 meczów, padły trzy remisy i tylko trzy razy przegraliśmy. Bilans bramkowy jest korzystny dla naszej kadry 39-12 goli. Pierwsze spotkanie zagraliśmy z Turkami już w 1924 roku. Wygraliśmy wtedy 3:0. Po raz ostatni mierzyliśmy się z ekipą znad Bosforu w 1993 roku. Niestety, przegraliśmy w Stambule 1:2 w eliminacjach mundialu w Ameryce.
Lubański strzelił im osiem goli
Spotkania z Turcją lubił Włodzimierz Lubański, który strzelił temu rywalowi osiem goli. Po trzy bramki zdobyli: Dariusz Dziekanowski. Eugeniusz Faber, Zygmunt Steuermann.
Przyłapaliśmy reprezentantów Polski. Tak świętowali wygraną z Ukrainą, pełen relaks [ZDJĘCIA]