Lewandowski Mbappe

i

Autor: ALBERTO PIZZOLI/AFP/East News, Sebastian Wielechowski/Super Express

Euro 2024

Piotr Świerczewski: tylko wariaci rezygnują z Roberta Lewandowskiego

2024-07-04 11:39

Piotr Świerczewski, jako były piłkarz m.in. Bastii i Olympique Marsylia, ściska kciuki za Francuzów, ale nie zostawia na nich suchej nitki przed ćwierćfinałem z Portugalią. "Świra" zapytaliśmy również o polską kadrę i dyskusję na temat przyszłości Roberta Lewandowskiego. – Uważam, że ci, którzy chcą skreślić Roberta to naprawdę są wariatami. Ale może mamy lepszych piłkarzy, tylko słabo się rozglądamy? Erling Haaland to chyba nie Polak?

– Jak się podoba Panu ten turniej?

Piotr Świerczewski, były reprezentant Polski: Wiadomo, że kibicuję Francji, bo grałem tam kilka lat. Francuzi nie pokazują pięknej piłki. Pokazują piłkę przede wszystkim skuteczną, ale nie piękną. Piękną piłkę i skuteczną pokazuje Hiszpania. Niemcy, może nie grają tak ładnie jak Hiszpania, ale też przyjemnie dla oka i skutecznie. I teraz wczoraj Holandia też pokazała się z niej z mojej strony, bo 3-0 wygrali, a Rumuni praktycznie niewiele im zagrozili.

– Wszyscy zaczynają się zastanawiać, czy jednak tego turnieju nie wygra właśnie drużyna, która gra w sposób najbardziej "ekonomiczny"...

– Prorokiem nie jestem... Chciałbym, aby wygrała Francja, choć wydaje mi się, że prawdopodobnie w półfinale Hiszpania spotka się z Francją i to będzie przedwczesny finał, a z drugiej strony drabinki jest tak trochę słabiej: Szwajcaria, Anglia, Holandia, Turcja. Szwajcarzy mają duże szanse, bo grają bardzo dobry turniej, w mojej opinii to oni zmietli Włochów z boiska. Grali bardzo mądrze i bardzo dobrze. Hiszpania gra najładniej, najlepiej, najbardziej widowiskowo i oddaje dużo strzałów. Gra kombinacyjnie. Czarnym koniem, w moim przekonaniu, była Austria, ale odpadła. To teraz jest Szwajcaria, bo to są drużyny, na które jednak nikt specjalnie nie stawiał.

– Pana denerwuje takie marnowanie potencjału przez te najlepsze reprezentacje?

– No z tą Francją jest problem... Francja jest zapewne najdroższą drużyną na euro. Z punktu widzenia wartości zawodników. Natomiast w ogóle nie gra zespołowo. Bardzo mało grają zespołowo. Każdy chce być gwiazdą. Mbappe chce się kiwać, Thuram i Dembele też... Jest to zbiór gwiazd, ale nie zespół. Drużyna-marzenie, ale nie gra zespołowo. Hiszpania gra zespołowo, Szwajcaria gra zespołowo. Francuzi mają tak samo dobrych zawodników, jakich mieli na mundialu w Katarze. Może lepszych, może gorszych. Od razu przypomina mi się Francja, która zdobyła tytuł w 1998 roku. Był Zinedine Zidane, były inne gwiazdy, ale to była drużyna. Byli na pozycjach, nie było kłótni, a tutaj widzę gwiazdorstwo. A jak przegrają, to nie odpadnie jeden zawodnik, tylko wszyscy. Mbappe gra dla mnie słabo...

– Mówią, że przez maskę.

– Nie... Maska nie gra, może trochę zmniejsza pole widzenia, ale nie obwiniałbym maski. Francja to zbiór gwiazd, wokół których latają reklamodawcy i tak to wygląda.

– Postawi się Portugalia wicemistrzom świata? Tam debata na temat Ronaldo...

– Ronaldo gra teraz typowego numer 9. Nie gra na skrzydle, nie rozpędza się, nie drybluje. Chce być lisem pole karnego, po prostu czeka tylko na wykończenie. Tych piłek ma trochę, ale on albo się źle ustawia, albo już nie czuje tej gry, bo to nie jest tak, że on nie umie kopnąć, on umie wszystko, ale trzeba mieć jeszcze ten spryt i takie czucie, może z wiekiem się to zatraca... Czasem jest za szybko, czasem za wolno. Zaczyna mu brakować tego instynktu. Ronaldo raczej na ławkę nie pójdzie, bo Portugalczycy i tak nie mają takiej dobrej klasycznej dziewiątki, której rolę odgrywa teraz Ronaldo.

– Pana jako środkowego pomocnika zapytam o N'Golo Kante. Przyjechał z Arabii Saudyjskiej i jest wszędzie na boisku.

– To jak on biega to jest normalnie niesamowite. On jest w obronie, w ataku, w pomocy, wszędzie. Trochę piłkarsko gorzej wygląda, ale nie traci piłek. To mnie nawet dziwi, bo on ma niesamowitą skuteczność podań Francja nie jest drużyną, ale sam Kante to jest maratończyk na boisku. Chciałbym zobaczyć jego liczby: ile biega i jaka jest średnia prędkość. Fenomen.

Indywidualnie ktoś jeszcze bardzo Panu zaimponował?

– Młodzi Hiszpanie przede wszystkim. Lamine Yamal i Nico Williams. To jest fajne, że postawili tam na młodych chłopaków. To są w zasadzie dzieci. Dzieci, które się nie boją nikogo. A u nas mówi się, że 26-latek jest młodym-obiecujący. Pewnie teraz żaden z Polaków w takiej reprezentacji Hiszpanii by nie pograł... Ci młodzi chłopcy imponują techniką, kreatywnością, wyjściem na pozycję. Aż miło popatrzeć.

– Wiemy, że kibicuje Pan Francji, a w grupie nasza reprezentacja im się postawiła. Występ kadry traktować trzeba z niedosytem?

– Spodziewałem się, że raczej z tej grupy nie wyjdziemy. Natomiast jestem miło zaskoczony, że z Francją kadra rozegrała bardzo przyzwoity mecz, z Holandią również. Nawet z Austrią. Te mecze były pozytywne, nie byliśmy jakimiś dziećmi do bicia, a wręcz pokazaliśmy pazur.

– I pokazaliśmy światu nowych piłkarzy, jak choćby Kacper Urbański...

– Najbardziej podobał mi się chyba Nicola Zalewski, chłopak, który idzie na jeden. Nie jest to może Yamal, ale też nieźle. Bardzo pozytywnie. Naprawdę nie boi się rywala, idzie 1 na 1, ma kreatywność, widać po nim wyszkolenie we Włoszech. Nie takie, że u nas przyjmiesz piłkę i podajesz do tyłu, bo przed tobą jest przeciwnik. My tymi bokami powinniśmy więcej atakować, więcej mieć kreatywności. Dla mnie Zalewski był tym takim piłkarzem, który najlepsze wrażenie zrobił.

– Pana dziwi debata na temat Roberta Lewandowskiego?

– Myślę, że jeżeli chcemy się pozbyć piłkarza Barcelony, to chyba albo oszaleliśmy, albo mamy lepszych, czyli reszta gra w Realu Madryt, Manchesterze City itd.

Niekoniecznie zagrał może najlepsze Euro, ale pamiętajmy, że na Roberta zawsze inaczej szykują się wszyscy przeciwnicy. To po pierwsze.

Po drugie: Robert gra w Barcelonie, gdzie ma więcej ludzi kreatywnych niż w kadrze, więc jego możliwości też pewnie nie są w reprezentacji do końca wykorzystywane.

Po trzecie: Robert był po kontuzji, dopiero wchodził w rytm grania. Uważam, że ci, którzy chcą skreślić Robert to naprawdę są wariatami. Ale może mamy lepszych piłkarzy, tylko słabo się rozglądamy? Erling Haaland to chyba nie Polak?

Odwiedziliśmy Flashscore. Liczby nie kłamią: Lewandowski wygrał ze Świątek
Sonda
Czy Francja wygra Euro 2024?

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze