Wątpliwości nie ma też trener Austrii, Ralph Rangnick, który po meczu z Francją (0:1) zabrał głos w tej kwestii. - To będzie kluczowy mecz dla obu drużyn. Ktokolwiek wygra ten mecz, ma wielkie szanse na awans. Drużyna, która przegra, nie będzie miała ich już zbyt wiele. Ten mecz ma charakter absolutnego finału – powiedział niemiecki trener Austriaków o meczu z Polską. Spotkanie Austrii z Francją toczyło się na dużej intensywności, a jedyna bramka padła po samobójczym strzale austriackiego obrońcy, Maximiliana Woebera.
- Jesteśmy rozczarowani tym wynikiem. Przez 100 minut nie straciliśmy ani jednego gola po ich atakach, a jedyna bramka padła po niefortunnym samobóju – podsumował Rangnick wczorajszy mecz, w którym trzeszczały kości. Sędzia z Turcji pokazał 7 żółtych kartek. Aż pięć z nich ujrzeli podopieczni Rangnicka. Jeśli któryś z nich zostanie powtórnie ukarany żółtym kartonikiem w spotkaniu z Polską, będzie musiał pauzować w ostatnim meczu grupowym z Holandią. - Przeciwko Polsce wystawimy najlepszą i najsilniejszą możliwą drużynę – zapewnia selekcjoner Austriaków. Wczorajsza porażka z wicemistrzami świata przerwała bardzo dobrą passę tej drużyny. Była niepokonana od siedmiu spotkań, licząc eliminacje do ME i spotkania towarzyskie. Mecz Polska - Austria w najbliższy piątek w Berlinie o godz. 18.00.
Nie takie diabły straszne. Wielka sensacja we Frankfurcie, Słowacja wygrała z Belgią! [WIDEO]