Przykre obrazki przed początkiem meczu Igi Świątek o brąz IO Paryż 2024
Chyba nikt nie spodziewał się, że Iga Świątek nie dotrze do finału igrzysk olimpijskich Paryż 2024. Polka na tych kortach wygrała trzy turnieje Rolanda Garrosa z rządu, ostatni w tym roku i co więcej, praktycznie z gry odpadły wcześniej (lub w ogóle nie startowały) najgroźniejsze rywalki naszej zawodniczki. W półfinale trafiła na jedną z najwyżej rozstawionych zawodniczek, Qinwen Zheng, która była turniejową szóstką. Z jednej strony trudno było spodziewać się problemów, ponieważ Polka pokonała tę rywalkę już 6 razy, w tym dwukrotnie w tym roku. Z drugiej, mało było meczów Świątek w tym turnieju, w których wyglądałaby pewnie. Ostatecznie nie ugrała z Chinką nawet seta, w drugiej partii tracąc przewagę 4:0! Na koniec została jej walka o 3. miejsce i brązowy medal, ale nie wszystko było tak, jak mogła sobie wyobrazić.
Iga Świątek jest przyzwyczajona do tego, że najważniejsze mecze w Paryżu rozgrywa przy pełnych trybunach, do tego kibice zdążyli już ją pokochać i często okazują jej wielkie wsparcie podczas spotkań. Teraz jednak w starciu o trzecie miejsce na IO Paryż 2024 tak nie będzie. Jak widać było tuż przed samym meczem, walkę o brązowy medal Świątek ze Schmiedlovą na korcie Philippe-Chatrier nie obejrzy komplet widzów. Trybuny, które mogą pomieścić 15 tys. osób, przed samym spotkaniem miały wiele pustych miejsc. I choć wiadomo, że zapełniają się one także z czasem, to było jasne, że nie będzie kompletu nawet w trakcie spotkania. - Mecz Igi Świątek o olimpijski brązowy medal nie wypełnił trybun kortu w Paryżu - zwraca uwagę Patryk Serwański z RMF FM, pokazując na X zdjęcie pustych miejsc.