Julia Szeremeta postanowiła zabrać głos w sprawie swojego olimpijskiego finału. Sportsmenka w rozmowie z "TV Republika" odniosła się do sprawy kontrowersji wokół swojej rywalki, Lin Yu-Ting z Tajwanu, która wzbudzała kontrowersje, przez niejasności wokół swojej płci. Reprezentantka Polski dopytana przez dziennikarza nie kryje opinii.
Julia Szeremeta postanowiła powiedzieć o finale olimpijskim. To sądzi o rywalce
Jak powiedziała pierwotnie Szeremeta, na razie nie chce wypowiadać się głębiej na temat swojej przeciwniczki, jednakże jej zdaniem MKOL powinien dogłębnie zbadać sprawę płciowości pięściarki z Tajwanu.
- Nie chcę się wypowiadać na ten temat. Ciężki temat, na razie nie będę się wypowiadać (...) Powinien, na pewno. Jeżeli została zdyskwalifikowana w IBA, to MKOL powinien zainteresować się sytuacją. - mówiła Szeremeta w rozmowie z TV Republika.
- Nie przeszła badań płci na mistrzostwach świata. Wystartowała tylko w kwalifikacjach i na igrzyskach. Nie wiemy za wiele. Jedyne co, to widzieliśmy ją na żywo. Julka widziała, że rywalka wygląda trochę inaczej, ale się tego nie przestraszyła - mówil z kolei trener Szeremety Tomasz Dylak, cytowany przez "sport.pl"