Po raz pierwszy od 48 lat polscy siatkarze zagrają o złoty medal igrzysk olimpijskich. Biało-czerwoni po heroicznym boju w półfinale awansowali do najważniejszego meczu turnieju i powalczą o spełnienie marzeń. Zwycięstwo nie przyjdzie jednak łatwo, bo po drugiej stronie będą Francuzi. Zespół gospodarzy nie dość, że broni tytułu mistrzów olimpijskich, to w dodatku zagra przed własną publicznością. W ekipie Trójkolorowych również nie brakuje siatkarskich gwiazd. Jedną z nich jest Jenia Grebennikov, uznawany za jednego z najlepszych libero na świecie.
Obrzydliwe słowa francuskiego siatkarza przed meczem z Polską
Jak można się domyślić po nazwisku siatkarza, jego korzenie są ze wschodu. A konkretnie z Rosji, skąd pochodzi ojciec zawodnika. Przed meczem z Polakami Grebennikov porozmawiał z rosyjskimi dziennikarzami i postanowił wyrazić ubolewanie, że... kadra Rosji nie gra na igrzyskach. - Rosja ma świetne pokolenie w siatkówce, na każdej pozycji są bardzo mocni zawodnicy. Żałuję, że rosyjskiej drużyny nie ma na igrzyskach olimpijskich - wypalił Grebennikov w rozmowie z championat.com.
- Poziom turnieju byłby jeszcze wyższy. Wszyscy gramy ze sobą w klubach od dłuższego czasu, spotykamy się cały czas. Społeczność siatkarska jest bardzo przyjazna, więc każdy byłby szczęśliwy, widząc Rosjan w turnieju olimpijskim - dodał siatkarzy, który mimo wojny na Ukrainie wciąż gra w rosyjskim klubie. Z polskiej perspektywy takie słowa o reprezentacji tego kraju są wręcz ohydne, a w dodatku można domniemywać, że jednak nie każdy byłby szczęśliwy z udziału Rosjan na igrzyskach w Paryżu.