Polski Związek Tenisowy reaguje na przypadek Świątek i Zielińskiego
Iga Świątek była naszą jedną z największych szans medalowych przed startem igrzysk olimpijskich Paryż 2024. Ostatecznie sięgnęła po olimpijski krążek, choć brązowy, a nie złoty, jak liczyli wszyscy fani włącznie z samą zawodniczką. Nieco mniejsze szanse, ale nie zerowe, zdawały się być na medal w mikście oraz deblu mężczyzn, ale Hubert Hurkacz z racji kontuzji nie mógł wystąpić na igrzyskach – niestety, zamknęło to drogę nie tylko Hurkaczowi i Zielińskiemu do gry w deblu, ale też do gry w mikście, choć mogło się wydawać, że Zieliński będzie mógł zastąpić Hurkacza właśnie jako partner Igi Świątek. Z racji na przepisy tak się nie stało, choć łączny ranking Igi i Zielińskiego był bardzo wysoki. Teraz polski związek chce, aby MKOl zmienił przepisy, aby w przyszłości uniknąć takiej sytuacji. – Wystąpiliśmy z oficjalnym wstępnym listem do Polskiego Komitetu Olimpijskiego, a ten dalej do MKOI. Uważamy, że do miksta powinny obowiązywać takie same zasady zgłoszeń, jak do singla i debla czyli na podstawie rankingów zawodników w terminie przed turniejem wyznaczonym przez ITF. Dodatkowy wymóg w grze mieszanej zakładający wcześniejszy występ w singlu/deblu albo samo pojawienie/bycie na igrzyskach - bo te przepisy nie są precyzyjne - wydaje się niezrozumiały i nieczytelny zarówno dla samych zawodników, jak i kibiców – mówi Rafał Helbik w rozmowie z portalem Sport.pl.
Dyrektor PZT ma nadzieje, że sytuacja zostanie naprawiona już na kolejne igrzyska w Los Angeles w 2028 roku. – Liczymy, że MKOI poprze nasz wniosek i skieruje go do ITF i dojdzie do zmiany zasad zapisów do miksta już od igrzysk 2028 w Los Angeles. To jest kompletnie nielogiczne, że do dwóch konkurencji można zgłaszać się na bazie rankingu i terminu zgłoszeń, a mikst ma osobne zasady zapisów – dodaje Helbik.