To nie pierwszy raz, gdy o Robercie Lewandowskim i jego ewentualnym odejściu z Bayernu Monachium jest głośno. Takie spekulacje pojawiają się niemal za każdym razem, gdy kontrakt napastnika dobiega końca. Nie inaczej jest i w tym przypadku. Lewandowski z Bawarczykami umową związany jest do czerwca 2023 roku, co oznacza, że w styczniu mógłby negocjować z dowolnym klubem.
Koniec sagi z gwiazdą Bayernu Monachium! Kibice mogą odetchnąć, przedłużył kontrakt
Bayern poinformował Lewandowskiego. Twarde stanowisko Niemców
Do takiej sytuacji Bayern Monachium na pewno nie chciałby dopuścić. Sam Lewandowski wolałby również wiedzieć wcześniej na czym stoi, zwłaszcza że pod koniec roku czeka go ważna impreza z reprezentacją Polski, a mianowicie finały mistrzostw świata. Z wielu źródeł można było się dowiedzieć, że monachijczycy nie śpieszą się z rozpoczęciem negocjacji z Polakiem.
A to jedynie podsycało plotki. A największą z nich było to, że Lewandowski może odejść do FC Barcelona. Jego menedżer, Pini Zahavi miał być po słowie z władzami katalońskiego klubu. W grę miał wchodzić transfer gotówkowy tego lata, ale na przeszkodzie stała wysokość odstępnego za napastnika. Teraz okazuje się, że transferu zapewne nie będzie.
Z transferu "Lewego" nic nie wyjdzie? Bayern nieugięty
Tak przynajmniej wynika z informacji przekazanych przez dziennikarza Gianlucę Di Marzio. Według jego doniesień, Bayern miał przekazać Lewandowskiemu swoje stanowisko w sprawie możliwego odejścia napastnika już tego lata. I jak można było się spodziewać, klub pozostaje w tej kwestii nieugięty i nie zamierza dopuścić do transferu.
- Bayern nie zamierza oddać swojego napastnika. Mistrzowie Niemiec poinformowali już zarówno otoczenie napastnika i przekazali chęć jego zatrzymania. Hipoteza dotycząca zobaczenia go w Barcelonie w przyszłym sezonie znika - czytamy na stronie internetowej Di Marzio. Dziennikarz dodaje, że tylko Lewandowski mógłby wymusić odejście już tego lata, ale najpewniej do takiej sytuacji nie dojdzie.