Robert Lewandowski w starciu z Unionem Berlin wybiegł w pierwszym składzie. Pod koniec pierwszej połowy stanął na przeciwko bramkarza Rafała Gikiewicza wykonując rzut karny. Sędzia podyktował jedenastkę słusznie, bo obrońca gospodarzy Neven Subotić był spóźniony i zamiast trafić w piłkę, to kopnął w nogę Leona Goretzki powodując jego upadek. Lewandowski szansy nie zmarnował i nie dał żadnych szans Polakowi w bramce Unionu.
Niezawodny Robert Lewandowski! Polak jest skuteczny jak największe gwiazdy futbolu
W tym sezonie Robert Lewandowski jest bezbłędny jeśli chodzi o rzuty karne. To była jego czwarta jedenastka w tej edycji Bundesligi. Pokonał następujących bramkarzy: dwa razy nie dał rady mu Rune Jarstein (Hertha Berlin), Alexander Nuebel (Schalke Gelsenkirchen) i teraz bezradny był wspomniany Rafał Gikiewicz, który po spotkaniu docenił klasę kapitana reprezentacji Polski. - Chciałem zaczekać jak najdłużej, ale on strzela te rzuty karne jak profesor - podkreślił Gikiewicz w rozmowie ze stacją Eleven Sports. Piąty rzut karny "Lewego" miał miejsce w Lidze Mistrzów. Wtedy pokonał bramkarza Milana Borjana z serbskiego zespołu Crvena Zvezda Belgrad.
Tak bardzo chcieli zobaczyć Roberta Lewandowskiego, że weszli na DRZEWO! [ZDJĘCIE]