Po ostatniej, nieudanej kolejce ligowej i wyjazdowej porażce z Eintrachtem Frankfurt 0:2, podopieczni Juergena Kloppa wzięli udział w corocznej imprezie świątecznej. Na Signal Iduna Park przedstawiciele fanklubów Borussii mogli spotkać się ze swoimi ulubieńcami i napić piwa nalewanego przez Romana Weidenfellera, Sebastiana Khela, czy też Matsa Hummelsa. Być może była to pewna forma rehabilitacji za fatalne wyniki w Bundeslidze.
Bundesliga. Łukasz Piszczek z kontuzją! Borussia Dortmund czerwoną latarnią
Świąteczna atmosfera i chwilowy stan alkoholowego upojenia mogą posłużyć fanom żółto-czarnych, którzy ostatnimi czasy muszą ze wstydu chować głowy w piasek. W zeszłym sezonie ich ukochany klub bił się o tytuł mistrzowski, a teraz jest czerwoną latarnią ligi! Na krajowym podwórku przegrał już osiem spotkań i do liderującego Bayernu Monachium traci aż 22 punkty!
Na pocieszenie pozostaje Liga Mistrzów, w której podopieczni Kloppa spisują się wyśmienicie i najprawdopodobniej awansują do fazy pucharowej rozgrywek z pierwszego miejsca. Na chwilę załóżmy taki kosmiczny scenariusz - Borussia wygrywa Champions League i jednocześnie spada z Bundesligi. Cieszyć się, czy płakać? Rozwiązanie tej zagadki pozostawimy już kibicom niemieckiego zespołu.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail