Eugen Polanski, reprezentacja

i

Autor: Katarzyna Plewczyńska/CYFRASPORT Eugen Polanski

Eugen Polanski: Pogratulowałem Julianowi pracy w Bayernie

2021-05-12 21:18

Były reprezentant Polski Eugen Polanski (35 l.) doskonale zna Juliana Nagelsmanna (34 l.), który będzie nowym trenerem Bayernu Monachium. To on namówił Polanskiego, żeby został szkoleniowcem. - Trzymam się tego celu, a Julianowi zdążyłem już pogratulować wyboru na szkoleniowca Bayernu - mówi „Super Expressowi” Polanski, który jest przekonany, że Nagelsmann sprawdzi się w roli trenera Roberta Lewandowskiego i jego kolegów

Super Express: - Jaki masz kontakt z Nagelsmannem?

Eugen Polanski: - Dobry, często rozmawiamy ze sobą. W końcu to on nakłonił mnie, żebym był trenerem. Gdy grałem w Hoffenheim, on prowadził zespół. Powiedział mi wtedy, żebym robił licencję, bo mogę być dobrym szkoleniowcem. Wtedy nie myślałem jeszcze o tym poważnie, chciałem dalej grać i na tym się skupiałem. Ale te słowa Juliana zostały w mojej głowie, a on trochę mnie przygotował do nowego zawodu. Pokazał, jak robić niektóre rzeczy, jakie ma pomysły. Pracując obecnie z juniorami w Borussii M’Gladbach, próbuję ich uczyć tego, co pokazał mi Julian.

- 34-letni Nagelsamnn już jest na szczycie, skoro objął Bayern. Poradzi sobie w tym klubie, bo z taką liczbą gwiazd w drużynie jeszcze nie pracował? Niko Kovac, poprzednik Hansiego Flicka, właśnie na tym poległ ...

- OK, masz rację, ale pamiętaj, że gwiazdy też chcą wygrywać mecze i są profesjonalistami. Wiem, że w Bayernie jest duża kultura, wszyscy chcą wygrywać i zdobywać trofea, nie myślą o tym, że są gwiazdami. Wiek Nagelsmanna nie ma znaczenia. Jeśli piłkarze będą widzieć jego treningi i jak z nimi rozmawia, to Julian sobie poradzi.

Grzegorz Krychowiak i Maciej Rybus z Pucharem Rosji. Sukces Lokomotiwu Moskwa

Julian Nagelsmann

i

Autor: East News Julian Nagelsmann

- Nagelsmann to trenerski maniak potrafiący pracować po kilkanaście godzin dziennie. Jesteś chyba podobny do niego, bo gdy próbowałem się umówić z tobą na wywiad, to powiedziałeś, że jesteś w klubie od 9 rano do 9 wieczorem...

- Każdy trener, a szczególnie ten, który zaczyna pracę musi spędzić dużo czasu z piłkarzami. W ciągu dnia jestem blisko I drużyny, a wieczorem prowadzę treningi z juniorami. Do tego jeszcze pandemia sprawiła, że gdy któryś z trenerów ląduje na kwarantannie, to trzeba go zastąpić, i tak było ostatnio. W weekendy oglądam mecze drużyn od U-17 do U-23. Nie narzekam, bo dzięki temu nauczę się jak najwięcej.

- Trenował cię Nagelsmann, a wcześniej Thomas Tuchel (obecnie Chelsea). To chyba wielkie szczęście i wiele skorzystasz na tym w przyszłości.

- A wcześniej, gdy byłem młody, prowadził mnie Jupp Heynckes. Od każdego trenera, z którym miałem kontakt, można coś wyciągnąć. Ale to, co robili i robią Tuchel i Nagelsmann, to coś specjalnego i dlatego każdy piłkarz, który z nimi pracował, z tej współpracy coś wyniesie dla siebie

Co za pech reprezentanta Polski. Krzysztof Piątek z grymasem bólu opuścił boisko!

Robert Lewandowski, Bayern Monachium

i

Autor: AP Robert Lewandowski

- Niemieccy trenerzy wyprzedzili innych? W poprzedniej edycji Ligi Mistrzów, w półfinale grały aż trzy drużyny prowadzone przez Niemców. Obecną edycję też może wygrać Tuchel z Chelsea.

- Nie uważam, że wymyślili coś nowego. Chętnie i dużo pracują, potrzebują też trochę szczęścia. A, że odnoszą sukcesy, to media na świecie bardziej patrzą na niemieckich trenerów. Gdy jesteś już trenerem w Liverpoolu czy Bayernie, to znaczy, że wcześniej wykonywałeś bardzo dobrą pracę i trochę łatwiej - nie mówię, że łatwo - jest im zdobywać mistrzostwa w dużych klubach.

- Jakie są twoje plany. Nie myślałeś o pierwszej samodzielnej pracy, na przykład w Polsce? Trener z Niemiec Kosta Runjaic wywalczył z Pogonią trzecie miejsce w lidze, co może zaprocentować w jego dalszej karierze.

- Z Kostą Runjaicem rozmawiałem, gdy byłem jeszcze piłkarzem i nie miałem klubu. Wiem, że jest w Pogoni i dobrze mu idzie. Dla mnie teraz najważniejsze są egzaminy na licencję UEFA A, które mam za miesiąc. Następnie będę się starał o UEFA PRO, żeby móc prowadzić pierwszą drużynę. W przyszłości nie wykluczam pracy w Polsce, jeśli będzie możliwość. To może być dobre miejsce, żeby pokazać to, czego się nauczyłem.

Nicola Zalewski robi furorę w Romie. Rośnie kolejny diament dla kadry?

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze