Bayern Monachium udanie rozpoczął start w Bundeslidze po przerwie spowodowanej przez pandemię koronawirusa. W 26. kolejce ligi niemieckiej zagrał Robert Lewandowski, który powrót do gry uczcił strzeleniem gola z rzutu karnego w zwycięskim 2:0 meczu z Unionem Berlin. Bayern jest liderem i ma cztery punkty przewagi nad Borussią Dortmund.
Tak bardzo chcieli zobaczyć Roberta Lewandowskiego, że weszli na DRZEWO! [ZDJĘCIE]
To było ważne trafienie dla Polaka. Jest liderem w wyścigu o koronę króla strzelców Bundesligi. Ma w dorobku 26 goli i drugiego w tym zestawieniu Timo Wernera z RB Lipsk wyprzedza o pięć bramek. Z kolei w innym notowaniu - "Złoty But", które uwzględnia strzelców wszystkich lig w Europie, nasz rodak zajmuje drugie miejsce. W tej klasyfikacji prowadzi Ciro Immobile. Napastnik Lazio Rzym w tym sezonie ma 27 goli w Serie A co daje mu 54 punkty. Na razie rozgrywki w lidze włoskiej wciąż są zawieszone. Mają być wznowione 13 czerwca.
Los reprezentanta Polski w Anglii przesądzony. Zapowiada transfer po sezonie
Lewy strzelając gola z Unionem przybliżył się do Włocha. W tej chwili Polak z 26 bramkami ma 52 punkty. Trzeci jest rewelacyjny Erling Haaland. Norweg z Borussii Dortmund ma w dorobku 26 trafień (wcześniej strzelał dla Salzburga) co daje mu 44 punkty.
Wymowne słowa prezesa Lokomotiwu Moskwa. Co z asami reprezentacji Polski?