Tuż po tym, jak Krzysztof Piątek został ogłoszony nowym piłkarzem Herthy Berlin, jego osobie postanowili przyjrzeć się dziennikarze "Bilda". Nie zrobili tego jednak wyłącznie z punktu widzenia sportowego. Postanowili oni spojrzeć także na aspekty pozaboiskowe. Możemy się między innymi dowiedzieć, że Niemcy oceniają polskiego napastnika jako wyjątkowo ekstrawaganckiego. Ich uwagę przykuł na przykład stój, w jakim "Piona" przybył do stolicy naszego zachodniego sąsiada. "Miał na sobie bluzę z uśmiechniętą Mona Lisą. Kosztuje 400 euro, podczas gdy oryginał Leonarda da Vinci co najmniej 4 miliardy. Co za okazja" - piszą w "Bildzie" w dość prześmiewczym tonie. Ubiór to jednak tylko jedna płaszczyzna, przez którą oceniają "Il Pistolero".
Dziennikarze z Niemiec zwrócili też uwagę na nietypową cieszynkę Piątka. Opisali jego ślizg na kolanach i imitowanie strzałów z pistoletu. Co więcej, przypomnieli, że Krzysztof Piątek zgłosił ją nawet do Urzędu Patentowego. "Nie tylko ubrania Piątka są szalone" - napisano, zaznaczając przy tym, że zawodnicy mogą być ukarani grzywną za naśladowanie Polaka po strzelonym golu.
Krzysztof Piątek ostatnio grał w AC Milan. Po świetnym początku, jego forma pikowała w dół. Nie strzelał już goli jak na zawołanie i przestał czuć się na San Siro jak w domu. Transfer do berlińskiej Herthy ma być dla niego szansą na odbudowanie przed Euro 2020.
Polecany artykuł: