Gerd Müller odszedł po długiej i ciężkiej chorobie w wieku 75 lat. Legendarny napastnik Bayernu i reprezentacji Niemiec przegrał z ciężką chorobą, a cały piłkarski świat pogrążył się w żałobie. Kondolencje złożył m.in. Robert Lewandowski, ale także najwięksi rywale "Bawarczyków" - Borussia Dortmund. To pokazuje tylko, jak wielkim szacunkiem cieszył się kultowy piłkarz i mistrz świata z 1974 roku.
Lewandowski pożegnał Muellera. Jeden gest wart więcej niż tysiąc słów
Gerd Müller nie żyje. Walczył z ciężką chorobą
O tym, ze Gerd Muller jest w słabej kondycji zdrowotnej, wiedzieliśmy już od pewnego czasu. Legendarny zawodnik Bayernu zmagał się z Alzheimerem i zdaniem jego żony, oczekiwał w spokoju na swoje odejście.
- Gerd śpi i czeka na swój koniec. Jest spokojny i nieagresywny. Wydaje mi się, że nie cierpi. Mam nadzieję, że nie myśli o swoim losie i o chorobie, która pozbawia ludzi resztek godności - wyznała Uschi Müller w swojej rozmowie z "Bildem" w listopadzie ubiegłego roku.
Niestety, śmierć natrafiła piłkarza właśnie dzisiaj, a piłkarski świat pogrążył się w żałobie. Swoje kondolencje złożył Robert Lewandowski, a także tak uznane marki w świecie piłki nożnej jak Manchester United, Valencia, czy FC Barcelona. Wyrazy żałoby przekazały także władze największych rywali klubu z Monachium - Borussi Dortmund.
Gerd Muller zmagał się z okropna choroba. Co mu dolegało?
Borussia Dortmund w żałobie po śmierci Gerda Müllera. Specjalny komunikat klubu
W swoim specjalnym komunikacie w mediach społecznościowych klub z Zaglębia Ruhry upamiętnił piłkarza jako jednego z najlepszych w historii Bundesligi, a także przekazał słowa wsparcia dla bliskich i rodziny zmarłego piłkarza.
- Borussia Dortmund również opłakuje Gerda Müllera. Kłaniamy się jednemu z największych graczy w historii Bundesligi, który na zawsze zostanie zapamiętany. Nasze myśli są z jego rodziną, żoną i wszystkimi krewnymi. - czytamy w komunikacie BVB.