- Wrócę i pożegnam się ze wszystkimi w klubie. Teraz nie mam zbyt wiele czasu, żeby się do tego przygotować. Wszystko działo się szybko, by móc zorganizować pożegnanie z każdym – mówił Robert Lewandowski, będąc w centrum zamieszania, jakim oczywiście były transfer z Bayernu Monachium do FC Barcelona i dołączenie do nowych kolegów na zgrupowaniu w Stanach Zjednoczonych.
Robert Lewandowski wbił szpilę organizatorom Złotej Piłki! Rozłożył nas na łopatki, pełna szydera
„Lewy” wrócił do Monachium na początku sierpnia i osobiście pożegnał się z pracownikami, a przede wszystkim piłkarzami mistrzów Niemiec. Już wtedy „Bild” informował, że każdy otrzymał po butelce szampana, którego ceny rozpoczynają się od 300 euro. Niemiecki tabloid dotarł do kolejnych informacji ostatniej wizyty Lewandowskiego w Monachium (ostatniej przed startem sezonu, bowiem Polak już zagrał w barwach Barcy z Bayernem w Monachium w Lidze Mistrzów). Okazuje się, że najwięcej zyskał Leon Goretzka, który został przyłapany przez dziennikarzy.
Na czym? Na poruszaniu się czerwonym Audi E-Tron GT RS, pojeździe, który poruszał się Lewandowski, gdy na dobre opuszczał stolicę Bawarii. Teraz to niemiecki pomocnik porusza się tym samochodem, co zauważyli dziennikarze, czuwający przy klubowym ośrodku w okolicach Saebener Strasse. „Bild” nie wie jednak, dlaczego akurat to akurat 27-letni piłkarz otrzymał ten samochód. Być może najzwyczajniej w świecie odkupił pojazd…