Polacy prawie mistrzami Niemiec

2011-04-18 4:00

Jedynie niewyobrażalna katastrofa mogłaby sprawić, że Borussia Dortmund nie zostanie mistrzem Niemiec. Lider Bundesligi wygrał 3:0 z Freiburgiem i na cztery kolejki przed końcem sezonu ma 8 punktów przewagi nad drugim w tabeli Bayerem Leverkusen.

Przed spotkaniem trener Jurgen Klopp (44 l.) zganił polskie media. Chodzi o artykuły o zarzutach dla Łukasza Piszczka (26 l.), obrońcy Borussii, którego przedstawiano jako Łukasza P. i zasłaniano jego oczy czarnym paskiem. - Został potraktowany jak kryminalista. To niesprawiedliwe - grzmiał Niemiec.

Bezlitosny Lewandowski

Kłopoty w ojczyźnie nie zmieniły jednak podejścia trenera do podopiecznego, który wraz z Jakubem Błaszczykowskim (25 l.) i Robertem Lewandowskim (23 l.) wybiegł w pierwszym składzie. Zwłaszcza z występu "Lewego" Klopp mógł być zadowolony. W 43. minucie polski snajper wykorzystał błąd obrony, w sytuacji sam na sam ograł bramkarza i posłał piłkę do pustej bramki. Wcześniej gola strzelił Mario Goetze, a gości dobił Kevin Grosskreutz.

Pomógł im Bayern

- Nie interesuje nas mecz Bayernu ani żadne inne spotkanie na świecie - mówił przed meczem Klopp. Prawda jest jednak taka, że jego zespół może dziękować piłkarzom z Monachium. Bayern pokonał 5:1 Bayer Leverkusen, czyli jedynego już rywala Borussii w wyścigu o tytuł, co sprawiło, że dortmundczycy mają w ligowej tabeli osiem punktów przewagi.

Jeśli Borussia wygra za tydzień na wyjeździe z imienniczką z Moenchengladbach, a Bayer zremisuje lub przegra, Polacy już w przyszły weekend będą świętować tytuł. Ewentualną mistrzowską fetę zobaczymy jednak pewnie dopiero po następnym meczu w Dortmundzie - 30 kwietnia z FC Norymbergą.

Najnowsze