Robert Lewandowski dostał zakaz transferu. Niespodziewana reakcja Polaka

Każdego kolejnego dnia pojawiają się informacje o zespołach zainteresowanych sprowadzeniem do siebie Lewandowskiego. Od dawna mówiło się o transferze Polaka do Realu Madryt. 29-latek nigdy nie ukrywał, że jest wielkim fanem tego zespołu i gra dla "Królewskich" byłaby spełnieniem jego marzeń.

Ale nie tylko hiszpański kierunek brany był pod uwagę. W mediach przewijały się takie kluby jak Chelsea Londyn, Juventus Turyn, Manchester United, czy ostatnio Napoli. Do zakończenia okienka transferowego zostało jeszcze trochę czasu, ale wiele wskazuje na to, że sytuacja Lewandowskiego wyjaśniła się.

Na odejście polskiego napastnika nie godzą się włodarze mistrza Niemiec. W podobnym tonie wypowiada się nowy szkoleniowiec Bawarczyków, Kovac. Chorwat od dawna podkreśla, że Lewandowski nie jest na sprzedaż i zrobi wszystko, aby zatrzymać Polaka w szeregach Bayernu. Jak informuje niemiecki "Sport Bild" Kovac ze swoim zawodnikiem odbył kolejną rozmowę.

Trener przedstawił mu swoje warunki. Lewandowski miał pogodzić się z zakazem transferowym do innego klubu i zadeklarował, że zostanie w Monachium. - W zeszłym tygodniu rozmawialiśmy z Robertem. On doskonale wie, co o nim myślę. Jest jednym z najlepszych napastników na świecie i nie poddamy się i nie sprzedamy go. Przedstawiłem mu naszą wizję, którą Lewandowski zaakceptował - wyjaśnił Kovac. Biorąc pod uwagę usilne starania Polaka, aby opuścić Bawarczyków, jego stanowisko można uznać za niespodziewane.