Robert Lewandowski wraca do Dortmundu. "Kwiatów bym się nie spodziewał"

Takiego zdania jest Radosław Gilewicz, zdobywca Pucharu Niemiec w barwach VfB Stuttgart. "Lewy" został w Dortmundzie pięknie pożegnany, jednak to już przeszłość. Teraz stoi po drugiej stronie barykady, w koszulce największego rywala. - Na pewno nie będzie gwizdów, obraźliwych piosenek i transparentów, jak to było w przypadku Mario Goetze. Robert został godnie pożegnany, bo na to zasługiwał. Dziś jednak nie będzie witany kwiatami, kibice skupią się tylko i wyłącznie na własnej drużynie. Ale wrogości, mimo że jest graczem Bayernu, raczej się nie spodziewam - powiedział dla "Przeglądu Sportowego" Gilewicz.

Jan Furtok: Robertowi Lewandowskiemu nie zadrży noga!

Wielokrotny mistrz Austrii odniósł się także do tego, czy takie spotkanie okaże się trudne pod względem psychicznym dla Polaka. - Będzie to dla niego niecodzienne spotkanie, po drugiej stronie będą sami dobrzy znajomi. Jednak mentalnie Robert jest przygotowany na tę przeogromną presję, która i tak będzie mu towarzyszyć przy każdym spotkaniu w monachijskich barwach - zakończył.

Przypominamy, że początek meczu Borussia Dortmund - Bayern Monachium o godz. 18.00. Gwizdek24.pl przeprowadzi relację NA ŻYWO z tego wydarzenia.

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail