W meczu z Lechem partaczył w sytuacjach, w których gole zdobyłby nawet średnio zdolny junior, by w najtrudniejszej z okazji walnąć jak z katapulty i zapewnić Legii zwycięstwo. - Byłem na siebie wściekły, bo mogłem strzelić z pięć goli. Nic nie wchodziło. Ale po meczu wytłumaczyłem sobie, że nie ma tego złego, bo dozowałem kibicom emocje.
Euro 2016 w TVP? Publiczna chce pokazać mecze Polaków!
Napastnik wyznał, że ten gol i każdy kolejny będzie dedykowany córeczce Lilianie, która przyszła na świat na początku kwietnia. - Wszystko, co robię, robię dla niej. Dla Lili wygramy też z Lechem w finale Pucharu Polski - zapewnił.