Już kilkukrotnie Aleksandar Vuković pomagał Legii Warszawa jako tymczasowy trener. Serbski były piłkarz i szkoleniowiec był związany z zespołem z Łazienkowskiej od lat. Najpierw jako piłkarz, potem jako trener młodzieży, członek sztabu szkoleniowego i w końcu sam trener. Pewien czas temu odszedł z klubu i szuka nowej pracy. Okoliczności rozstania z Legią były obiektem wielu plotek i dyskusji na ten temat. W rozmowie z „Przeglądem Sportowym” opowiedział o kulisach pożegnania i przerwał milczenie w sprawie różnych medialnych i kibicowskich dyskusji.
Aleksandar Vuković szczerze o rozstaniu z Legią Warszawa
Były trener warszawskiej Legii nie ukrywał, że zdawał sobie sprawę od początku, że nie pozostanie roli trenera na długi czas. - Kiedy w listopadzie 2021 r. wracałem do Legii, ówczesny dyrektor sportowy Radosław Kucharski powiedział mi wyraźnie, że oferta jest ważna tylko do końca sezonu, bo w klubie mają już pomysł na nowego szkoleniowca, więc sprawa była jasna, wiedziałem, że nie zostanę i nie liczyłem na nową umowę – mówi wprost.
Polska piłkarka przeszła do historii. Niesamowity wyczyn Ewy Pajor! Gorzki sukces snajperki
Vuković nie ukrywa, że nie ma żalu do klubu, ale forma przekazu mogła wyglądać zupełnie inaczej. Byłemu piłkarzowi Legii nie spodobało się jeszcze jedno.
- Byłem przygotowany na rozstanie z Legią. Zabolało mnie co innego: sugerowanie, że mógłbym źle zareagować na wiadomość o rozstaniu, co rzekomo mogłoby wpłynąć na moją pracę w Legii. Nigdy nie działałem na jej szkodę. Moje decyzje zawsze były w zgodzie z interesem klubu – mówi w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.
Kim jest Aleksandar Vuković?
Aleksandar Vuković to były piłkarz warszawskiej Legii. Występował w jej barwach w latach 2001-2004 i 2005-2008. Ma na koncie dwa tytuły mistrza Polski. Karierę kończył w kieleckiej Koronie. Później od 2015 roku był związany z Legią w przeróżnych rolach – trenera, tymczasowego trenera, asystenta szkoleniowca. Pracował także z młodzieżą w akademii klubu.
Oto zdjęcia najpiękniejszej sędzi piłkarskiej na świecie. Nie uwierzysz, co zrobiła podczas meczu