Gliwiczanie na inaugurację wiosennego grania przegrali na własnym boisku 1:3 z Górnikiem. Identycznym wynikiem zakończyła się ich ubiegłotygodniowa wyprawa do Częstochowy, choć jeszcze na niespełna kwadrans przed końcem gry prowadzili na stadionie mistrza Polski 1:0.
Aleksandar Vuković wyjaśnia zagadkowe zachowanie
Trafienie z rzutu karnego zaliczył Patryk Dziczek, a „Vuko”… wolał nie oglądać momentu strzału swego podopiecznego. - Prawdę mówiąc nawet nie wiem, skąd mi się to wzięło – trener Piasta uśmiechnął się na wspomnienie swej reakcji przy „jedenastce”. - Wolałem tym razem patrzeć na reakcję naszej „ławki”. Na szczęście była dobra – dodawał. A my przypomnijmy, że było to już szóste w tym sezonie „wapno” Dziczka, za to z pierwszym tego typu zachowaniem Vukovicia!
Gol reprezentanta Polski nie dał jednak gościom satysfakcji. – Mecz w Częstochowie pod wieloma względami układał się tak, jak chcieliśmy. Ale końcówka zabrała nam to, na co zapracowaliśmy. Teraz czas, żeby odzyskać to, co straciliśmy – zapowiada trener Piasta.
Aleksandar Vuković używa zagadkowego słowa przed Cracovią
Przed jego zespołem starcie „Pasami”, a więc okazja do „odwrócenia” passy porażek. – Wierzę, że to, co zbudowaliśmy przez miesiące wspólnej pracy, da nam teraz wyjście z tej sytuacji – zapewnia opiekun gliwiczan, choć przyznaje zarazem, że atmosfera w szatni jego podopiecznych jest… „mieszana”. - Ludzie ambitni nie mogą być zadowoleni po dwóch przegranych.
Początek meczu Piast – Cracovia w Gliwicach w piątek o godz. 18.00. Transmisja w Canal+ Sport i Canal+ Family.