Szkoleniowiec Wojskowych Czesław Michniewicz - przed meczem z Wisłą Płock - mówił o dwumeczu, jakim są sobotnie spotkanie z Nafciarzami i wtorkowe starcie w Talinnie z Florą. Legioniści z mistrzami Estonii zagrają już we wtorek o godzinie 18.00, dlatego w sobotni wieczór na Łazienkowskiej zaprezentowali się w mocno rezerwowym składzie. Jak się jednak okazuje – zespół nominalnych dublerów wcale nie prezentuje się gorzej od filarów. Najpiękniejszy dowód tej tezy przedstawił światu Ernest Muci.
Albański piłkarz Legii dynamicznie zszedł z piłką do środka i bez namysłu „przyMucił” z dystansu. Piłka szybowała dobre 25 metrów i swój przystanek końcowy znalazła dopiero w siatce bramki strzeżonej przez Krzysztofa Kamińskiego. Legia wygrała inauguracyjny mecz PKO BP Ekstraklasy 1:0 z Nafciarzami po tym cudownym trafieniu.