Bramkarz mistrza Polski przeżywa w ostatnich dniach bardzo ciężkie chwile. Malarz za pośrednictwem Twittera poinformował w niedzielę, że odszedł jego ojciec. Na domiar złego, to kolejne tak tragiczne chwile w jego życiu. W grudniu 2017 roku zmarły dwie inne bliskie osoby zawodnika, teściowa i mama.
Mimo tak trudnych przeżyć Malarz wystąpił we wtorkowym spotkaniu. Już na początku dostał okrzyki wsparcia od kibiców zgromadzonych na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej. "Jesteśmy z tobą, hej Malarz jesteśmy z tobą" - niosło się po trybunach i przed spotkaniem i pod jego koniec.
Na piękny gest zdecydował się Miroslav Radović. Kapitan mistrzów Polski najpierw wywalczył rzut karny w 73. minucie, a następnie zamienił "jedenastkę" na bramkę. Po zdobyciu gola przebiegł całe boisko, aby wpaść w ramiona Malarza i jemu zadedykować to trafienie. Wraz z Serbem do bramkarza podbiegła niemal cała drużyna.
Już podczas celebracji drugiej bramki dla Legionistów widać było łzy wzruszenia u golkipera. Po meczu emocje puściły już zupełnie i Malarz popłakał się. Zdecydował się również na wpis na Twitterze, w którym dziękuje, za okazane mu wsparcie. - Dziękuję za wsparcie w tych trudnych chwilach dla mnie, dziękuje Całej Drużynie za wsparcie i Wam Kibicom ze jesteście ze mną. Dziękuję - napisał zawodnik.