Z jednej strony naszpikowana polskimi gwiazdami Polonia, a z drugiej mocno cudzoziemska Legia. Tu robiący dobre wrażenie Artur Sobiech i mający mnóstwo do udowodnienia Ebi Smolarek. Tam Argentyńczyk Cabral, który w meczu z Arsenalem strzelił gola "stadiony świata", i Portugalczyk Manu, z którym obrońcy "Kanonierów" mieli mnóstwo problemów. A dodatkowy smaczek to pojedynek nauczyciela (Paweł Janas) z uczniem (Maciej Skorża).
Liga jeszcze się nie rozkręciła, a już jest bardzo ciekawie, również na trenerskich ławkach. W najbliż- szych dniach Wisła będzie miała nowego szkoleniowca, a jak tak dalej pójdzie, to i w Poznaniu zaczną się rozglądać, bo prowadzony przez Jacka Zielińskiego Lech prezentuje się fatalnie. Będzie na co popatrzeć i o czym pisać. Mimo pucharowej kompromitacji sezon może być całkiem interesujący.