Daria Kabała-Malarz

i

Autor: Cyfrasport Daria Kabała-Malarz

Fala hejtu

Aż włos się jeży, co wypisują do znanej dziennikarki Canal+. Musiała pójść z tym na policję

2025-03-18 17:21

Małżeństwo Darii Kabały-Malarz z byłym piłkarzem Arkadiuszem Malarzem nie jest żadną tajemnicą, ale bywa wykorzystywane do podłych ataków na znaną dziennikarkę Canal+ Sport. Jedna z najbardziej znanych twarzy tej stacji gościła ostatnio u Tomasza Ćwiąkały, gdzie opowiedziała o straszliwym hejcie, z jakim musi się mierzyć. Ostatnio poszła nawet w tej sprawie na policję.

Straszne, co wypisują do Darii Kabały-Malarz. Dziennikarka Canal+ poszła z tym na policję

Daria Kabała-Malarz od lat jest jedną z najbardziej znanych twarzy Canal+ Sport w Polsce. Na antenie tej stacji pracuje regularnie przy meczach piłki nożnej, a także zajmuje się żużlem. Ma spore grono fanów, z którymi podtrzymuje kontakt m.in. w mediach społecznościowych. W nich pokazuje nie tylko życie zawodowe. Dziennikarka jest też mamą trojga dzieci, które wychowuje z mężem Arkadiuszem Malarzem. Ich związek nie był tajemnicą, nawet gdy bramkarz grał jeszcze w piłkę, co niestety dawało jego przeciwnikom pole do popisu. Gorzej, że po zakończeniu przez niego kariery Kabała-Malarz dalej jest ofiarą paskudnych personalnych ataków, o czym opowiedziała więcej w ostatnim wywiadzie z Tomaszem Ćwiąkałą.

Urokliwa córka Tomasz Lisa i Kingi Rusin wróciła na stadiony ekstraklasy

Najświeższa fala to hejt związany z dyspozycją bramkarzy Legii Warszawa. No tak [obrywam za to - red.]. Pierwszy raz od kilku lat poszłam na policję w tej sprawie - przyznała dziennikarka, a prowadzący wywiad nie mógł w to uwierzyć. Przypomnijmy, że Malarz jest obecnie w Legii jednym z trenerów bramkarzy, którzy w tym sezonie popełnili sporo błędów.

W privach [prywatnych wiadomościach - red.] było zdecydowanie za dużo. Obrywało się całej rodzinie, mnie, Arkowi i naszym dzieciom. Jakbym ci to miała zebrać, to i tak wszystko trzeba by było pikać prawdopodobnie - opowiadała dalej o niedopuszczalnych wiadomościach. 

Ja najczęściej byłam obiektem hejtu, czy to rzuconego gdzieś z trybun od żywego człowieka, czy napisanego mi na Instagramie, z racji tego, że Arkadiusz w piłkę gra, grał czy dzisiaj przy tej piłce wciąż jest. To były wyzwiska, ale takie najgorsze, najgorsze, jakie możesz sobie wyobrazić. Tam już szło wszystko - dodała Kabała-Malarz. Trudno się dziwić, że w końcu nie wytrzymała i zgłosiła sprawę na policję.

Najnowsze