Bartosz Salamon był jedną z czołowych postaci Lecha Poznań, który świetnie poczynał sobie w Lidze Konferencji Europy, a jego dobre występy w barwach Kolejorza sprawiły, że dostał powołanie od Fernando Santosa. Co więcej, Salamon wystąpił w meczu eliminacji mistrzostw Europy, w którym Polska zmierzyła się z Albanią i zebrał dobre recenzje. Wydawało się, że dobra passa środkowego obrońcy będzie trwała. Marzenia zostały jednak brutalnie przerwane.
Szok! Bartosz Salamon z pozytywnym testem badania antydopingowego! Wiadomo, czy będzie zawieszony
Salamon napisał o koszmarze
4 kwietnia poinformowano, że w organizmie zawodnika wykryto niedozwoloną substancję, chlortalidon. Niestety już wtedy można było się spodziewać, że na piłkarza czekają duże problemy. UEFA tuż przed dwumeczem z Fiorentiną w ćwierćfinale LKE zawiesiła Salamona na trzy miesiące. Piłkarz długo nie zabierał publicznie głosu, aż do piątkowego przedpołudnia. Wówczas umieścił wymowny wpis mediach społecznościowych.
- Nawet po najgorszej burzy wychodzi słońce. Miałem wiele upadków w mojej karierze, ale zawsze się podniosłem i wróciłem tam gdzie chciałem. Teraz też tak będzie. Czas z rodziną i codzienny trening pozwoli mi być gotowym, gdy ten koszmar się skończy - można przeczytać we wpisie Salamona. W komentarzach kibice wspierali zawodnika Lecha Poznań.