Wrocławscy działacze przyznali, że mają uzgodnione wstępne warunki zakontraktowania gracza Santosu, ale nagle sytuacja się zmieniła. Do Polski przyjechał Felix Moneo Gil, menedżer Carlinhosa, i zabrał go do Hiszpanii.
Wczoraj madrycki dziennik "As" napisał, że piłkarzem poważnie zainteresowany jest Betis. Klub z Sevilli szuka lewego obrońcy, bo wypożyczony z Boca Juniors Lucian Fabiano Monzon niemal na pewno wróci do Argentyny.
Boca chce za jego definitywny transfer 6 milionów euro, ale Betis nie zamierza tyle płacić. Sprowadzenie Carlinhosa jest o wiele tańsze i stąd zainteresowanie Betisu tym piłkarzem. Jeśli Hiszpanie się zdecydują, to szanse na jego transfer do Polski (zainteresowana jest też Wisła) zmaleją niemal do zera.