Cel Lechii Gdańsk przed rozpoczęciem rundy wiosennej był jasny, awansować do pierwszej ósemki. W sobotę gdańszczanie zmierzyli się z bezpośrednim rywalem w walce o górną połowę tabeli. Jeśli chcieli przybliżyć się do czołówki ligi, musieli pokonać Wisłę Kraków, która pierwszy raz występowała pod wodzą Joana Carrillo.
Na pierwszą bramkę w meczu nie trzeba było długo czekać. Już w 14. minucie Carlitos wykorzystał prostopadłe podanie od Rafała Boguskiego, w polu karnym opanował piłkę i przerzucił ją nad interweniującym Dusanem Kuciakiem, który nie miał szans na udaną interwencję. Poza zdobytą bramką Hiszpan był najlepszym piłkarzem Wisły na boisku.
Lechia nie zamierzała złożyć broni i na początku drugiego kwadransa pierwszej połowy zdołała wyrównać. W 33. minucie pięknym strzałem po dwójkowej akcji Flavio Paixao - Maciej Stolarski popisał się Sławomir Peszko, który wykorzystał podanie tego drugiego. Poza tymi dwiema akcjami, przeważająca część gry toczyła się w środku pola.
Nie inaczej było także w drugiej połowie spotkania. Obie drużyny miały problem z utrzymaniem się przy piłce, co wpłynęło na ogólny obraz widowiska. Szansę na zapewnienie Wiśle trzech punktów, w 71. minucie miał Jesus Imaz. Napastnik gości był w sytuacji sam na sam, ale nie popisał się tak dużym spokojem jak jego kolega z drużyny i przegrał pojedynek z Kuciakiem. Mecz zakończył się podziałem punktów.
Ekstraklasa: Wyniki na żywo, statystyki, tabele. Wszystko w jednym miejscu na wyniki.se.pl!
Lechia Gdańsk - Wisła Kraków 1:1 (1:1)
Bramki: Sławomir Peszko 33 - Carlitos 14
Lechia: Kuciak 3 - Stolarski 3 (77. Krasić), Nunes 3, Gerson 3, Mladenović 3 (78. De Oliveira) - Sławczew 3 (87. Borysiuk), Chrzanowski 4 - Peszko 4, Łukasik 3, F. Paixao 3 - M. Paixao 3
Wisła: Buchalik 3 - Bartkowski 3, Arsenić 3, Wasilewski 3, Sadlok 3 - Llonch 2, Mitrović 3, Cywka 3 (85. Kolar) - Boguski 4 (78. Halilović), Carlitos 4, Małecki 3 (62. Imaz 3)