Bezbramkowy szlagier

2008-10-05 21:19

W najciekawiej zapowiadającym się meczu 8. kolejki, kibice nie obejrzeli bramek. Na Bułgarskiej Lech zremisował 0:0 z Legią.

Mecz był wyrównany i remis wydaje się być sprawiedliwym wynikiem. Żaden z zespołów nie stworzył sobie stuprocentowych okazji do zdobycia gola. Najbliżej tego był Robert Lewandowski z Lech, który mógł strzelić gola.... niechcący.

„Lewy” po jednym z fauli miał oddać piłkę Janowi Musze, ponieważ wcześnie Legioniści wybili ją na aut. Jednak jego lob był precyzyjny i omal nie wpadł do siatki, trafiając w poprzeczkę. Bramkarz Legii miał pretensje, natomiast Lewandowski przepraszał za swoje zagranie. Kibiców co chwila sztuczkami technicznymi czarował Roger, który raz nawet popisał się dośrodkowaniem z „krzyżaka” niczym Cristiano Ronaldo. Przewagę w posiadaniu piłki miała Legia, ale piłkarzom Jana Urbana najczęściej udawało się podchodzić tylko pod pole karne, a na więcej brakowało pomysłu. Z kolei piłkarze Lecha z każdą minutą byli coraz bardziej zmęczeni, co nie dziwi jeśli przypomnimy sobie czwartkowy mecz z Austrią Wiedeń.

Dzięki temu remisowi, na fotelu lidera ekstraklasy pozostała warszawska Polonia, która wczoraj pokonała 2:0 Odrę Wodzisław.

Lech Poznań – Legia Warszawa 0:0

Lech: Kotorowski – Wojtkowiak, Arboleda, Tanevski, Djurdjević – Peszko, Murawski, Stilić (54. Injac), Wilk (90. Reiss), Lewandowski – Rengifo
Legia: Mucha – Szala, Astiz, Choto, Wawrzyniak – Radović, Iwański, Borysiuk (68. Giza), Roger, Edson (20. Rybus) – Chinyama (85. Grzelak)
Żółte karki: Wilk, Rengifo (Lech) - Radović, Roger, Szala, Borysiuk (Legia)

Najnowsze