Białystok - Marsz Równości. Prezydent zaatakował kierownika Jagiellonii: Przyniósł pan hańbę!

Sceny z Marszu Równości w Białymstoku obiegły wszystkie media. Nie mogło być inaczej, bowiem doszło na nim do scen, do których dojść nie powinno. Skończyło się na zamieszkach chuliganów z manifestantami. Niektórzy agresorzy mieli na sobie koszulki Jagiellonii. Wśród poszkodowanych znalazły się także osoby nieletnie. Tuż przed tymi zdarzeniami w Internecie pojawił się komunikat kibiców o "pakcie o nieagresji" w dniu marszu.

- W najbliższą sobotę 20.07.2019 roku w centrum miasta odbędzie się wielkie spotkanie kibiców z całego kraju w związku z obroną miasta - czytamy na początku komunikatu. Na Twitterze opublikował go również Arkadiusz Szczęsny. - Kibice to jedyna grupa społeczna, która pomimo przywiązania do innych barw klubowych potrafi zjednoczyć się w słusznej sprawie - napisał w komentarzu do swojego wpisu.

Po wydarzeniach podczas marszu bardzo szybko wypomniano mu jego słowa. Kierownik Jagiellonii bronił się tym, że wpis pojawił się na 2 dni przed zajściami. - To, co się stało wczoraj nie miało prawa się wydarzyć. Akty agresji z jednej, czy drugiej strony były zupełnie niepotrzebne. Jeżeli ktoś uważa, że pochwalam wydarzenia jakie się tam wydarzyły - chyba zwariował. Szukanie sensacji na siłę - czytamy na Twitterze.

Jak we wtorek poinformował portal SportoweFakty WP, Szczęsny został upomniany przez Zarząd Jagiellonii. Tego samego dnia na profilu Szczęsnego na Twitterze pojawiło się oświadczenie. - Oświadczam, że mój komunikat zamieszczony dnia 17.07.2019 na portalu społecznościowym Twitter nie miał na celu nawoływania do jakichkolwiek aktów agresji i nietolerancji. Nie miałem intencji zachęcać kogokolwiek do stosowania przemocy wobec innych osób - czytamy. Do tego wpisu w bardzo ostrych słowach odniósł się prezydent Białegostoku, Tadeusz Truskolaski. - Przyniósł Pan hańbę klubowi i miastu. Nawoływał Pan do "obrony miasta" kiboli z całego kraju. Był Pan bardzo skuteczny "udało się". Dziś miasto jest na ustach całego świata, jako "faszystowskie i ksenofobiczne". Nie widzę współpracy z takimi ludźmi - napisał prezydent.