Marek Papszun jest ostatnimi czasy bohaterem wielu plotek. Polskiego szkoleniowca łączono już z pracą w lidze greckiej, z reprezentacją Czech, czy swego czasu, nawet ze słynnym Ajaxem Amsterdam. Najnowsza plotka względem trenera pochodzi z Łotwy, gdyż to właśnie w tym kraju Papszun ma być przymierzany do roli selekcjonera pierwszej kadry. W ten scenariusz nie wierzy z kolei Dariusz Dziekanowski. Były reprezentant Polski nazywa te sugestie względem Papszuna "żartem".
Marek Papszun obejmie reprezentację Łotwy? Ostre słowa Dziekanowskiego
Jak powiedział Dziekanowski w swoim tekście w "Przeglądzie Sportowym Onet", łączenie Papszuna z reprezentacją Łotwy brzmi jak żart, a sam szkoleniowiec Rakowa zdaje się być osobą, która ma o wiele większe ambicje.
- Jest to oferta tak absurdalna, że Marek Papszun nawet nie chce jej komentować. Jak to się mówi, żadna praca nie hańbi, ale mimo wszystko mam nadzieję, że to się nie wydarzy. To trochę tak, jakby najlepszemu i wciąż młodemu piłkarzowi naszej ligi (weźmy na przykład Ernesta Muciego z Legii), za którego jego rodzimy klub oczekuje grubych milionów, ofertę złożyła Riga FC. Byłaby to z pewnością oferta poniżej wartości rynkowej zawodnika, ale przede wszystkim poniżej ambicji sportowych. Po prostu nie wyobrażam sobie, żeby trener Rakowa poważnie brał pod uwagę taką propozycję. Naprawdę jestem przekonany, że stać go na dużo więcej” - napisał były reprezentant Polski w "Przeglądzie Sportowym".