Cezary Kulesza, Michał Probierz

i

Autor: Łukasz Grochala / CYFRASPORT Cezary Kulesza, Michał Probierz

Cezary Kulesza: Jesteśmy bliscy porozumienia z Michałem Probierzem

2017-05-05 8:54

W finale Pucharu Polski Arka pokazała, że nie ma rzeczy niemożliwych. Wygrała, chociaż wszyscy stawiali na Lecha. Marzę o powtórce sensacji w lidze. Wielkim faworytem jest Legia, ale Jagiellonia może osiągnąć coś wielkiego - mówi nam prezes lidera Ekstraklasy Cezary Kulesza.

"Super Express": - Dlaczego nie powie pan wprost, że Jaga idzie na mistrza Polski?

Cezary Kulesza: - Do końca sezonu jeszcze sześć meczów. We wszystkich trzeba zasuwać, a nie prężyć muskuły. Wiadomo, gdzie jesteśmy w tabeli. Spokojnie i z pokorą róbmy swoje.

- Dziś gracie w Kielcach, gdzie Korona potrafi pokonać każdego.

- Korona gra na luzie, po awansie do grupy mistrzowskiej z piłkarzy zeszło ciśnienie. W Poznaniu mocno postawili się Lechowi, na nas też wyjdą jak na wojnę. Ale jedziemy wygrać. Trener Probierz ma wreszcie miły ból głowy, bo do zdrowia wrócili Vassiljev i Frankowski, a pod ich nieobecność radził sobie Novikovas.

- Skoro o Vassiljevie mowa, to pogodziliście się z faktem, że po sezonie odejdzie?

- Nowy kontrakt mogę z Kostią podpisać choćby jutro. To jego prawdopodobnie ostatnia umowa i musi dbać o przyszłość, ale powinien też patrzeć realnie na możliwości. Co z tego, że zgodzę się na żądania piłkarza, jeśli potem nie będziemy w stanie ich spełnić? Jeśli chce u nas zostać, musi pójść na kompromis.

- Sprawa z nową umową trenera Michała Probierza jest równie skomplikowana?

- Rozmawiamy i mogę wyjawić, że jesteśmy blisko porozumienia.

- Ile piłkarze Jagiellonii zarobią za zdobycie mistrzostwa?

- Wszystko jest uzależnione od liczby minut na boisku. Ale piłkarze nie powinni narzekać.

- Jak to się dzieje, że sprowadzony z Omonii Nikozja Sheridan jest gwiazdą Ekstraklasy, a Necid i Chukwu, których utrzymanie kosztuje Legię krocie, zawodzą?

- Może Cillian biega szybciej, bo w Białymstoku jest świeższe powietrze niż w Warszawie. A mówiąc poważnie, zanim kogoś sprowadzimy, oglądamy go z każdej strony. Pod kątem umiejętności, ale też charakteru, psychiki. Nie stać nas na transferowe niewypały.

- Nie brak opinii, że jeśli Jagiellonia zdobędzie tytuł, to wyprzeda najlepszych i w eliminacjach Ligi Mistrzów szybko polegnie.

- Bez względu na to, w którym pucharze zagramy, do końca występów w Europie żaden zawodnik z kontraktem nie opuści Jagiellonii.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze