Christian Gytkjaer to bez dwóch zdań jeden z najlepszych napastników grających w PKO Ekstraklasie. W bieżącym sezonie strzelił już 20 goli i pewnie zmierza po koronę króla strzelców. Biorąc pod uwagę, że latem wygasa jego kontrakt z Lechem Poznań, nie powinien mieć problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy. Czy będzie to Legia Warszawa? Według Piotra Koźmińskiego, nie ma na to szans.
Christian Gytkjaer wypowiedział się na temat TRANSFERU
- Moim zdaniem transfer do Legii jest absolutnie niemożliwy. Oczekiwania piłkarza, jak się nieoficjalnie mówi, to ponad milion euro rocznego kontraktu i około milion euro za sam podpis, bo on odejdzie z Lecha jako wolny zawodnik. (...) Jak znam prezesa Mioduskiego, to on nie jest fanem wielkich kominów płacowych. A to byłby komin płacowy. Poza tym, napastnik nie jest priorytetową pozycją dla Legii Warszawa. Są Kante, Pekhart i Sanogo, może wrócą do rozmów z Alibekiem - wyjaśnił dziennikarz w naszym programie "Super Sport".
"Białek to wielki talent, polskich klubów już na niego nie stać"
Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, Duńczyk latem wyjedzie z Polski. Opcji ma wiele. - Kluby rosyjskie, szkockie czy tureckie, z którymi Gytkjaer jest łączony, zaoferują mu dużo więcej. Wydaje się, że to jego ostatnie mecze w Ekstraklasie. (...) Spieszmy się podziwiać Gytkjaera, bo on wkrótce odejdzie - zauważył Koźmiński.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj