Trener Feio nie chciał ryzykować
Pankov stał się ważną postacią w Legii. Trener Goncalo Feio podkreślał ostatnio, że Serb ma zadatki na kapitana. W każdym razie w obecnej dyspozycji jest liderem linii obrony. Jednak meczu z TSC Backa Topola nie dokończył. W drugiej połowie zasygnalizował uraz i zszedł z boiska. Co się stało? - Radovan Pankov miał stłuczone kolano po jednym ze starć w pierwszej połowie. Nie chcieliśmy ryzykować. Myślę, że nie jest to nic groźnego - powiedział trener Goncalo Feio po zawodach, cytowany przez klubowe media stołecznego klubu.
Pankov marzy o debucie w kadrze Serbii
To był sentymentalny mecz dla Pankova, bo urodził się w Nowym Sadzie. Dostał nawet zgodę od trenera, aby mógł odwiedzić rodzinę. - Pankov pomógł nam nie tylko na boisku, ale też w przygotowaniu do niego - zaznaczył trener Feio, cytowany przez klubowe media. - Dał nam informacje o rywalach. Miał wiele uwag indywidualnych. Cieszę się, że mogę pracować z takim profesjonalistą. Chciałbym mu pomóc w spełnieniu marzenia. Chce trafić do reprezentacji Serbii. Bardzo mu tego życzę. Zrobimy wszystko, aby mu pomóc - podreślił szkoleniowiec warszawskiego klubu.