Goście już w 10. minucie objęli prowadzenie po indywidualnej akcje Kaspera Hamalainena. Chwilę później mogło być 2:0, ale łukasz Teodorzyk trafił w słupek. Cracovia także była groźna, jednak brakowało jej odrobiny szczęścia.
W 16. minucie słupek uratował Macieja Gostomskiego, a pechowym strzelcem był Vladimir Boljević. Kwadrans później Czarnogórzec strzelił nawet gola, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Minutę później wielki pechowiec poniedziałkowego starcia trafił... w spojenie słupka z poprzeczką! To nie koniec. Pod koniec pierwszej połowy Boljević trafił jeszcze w słupek...
Przeczytaj koniecznie: Piłkarze Molde zdobyli Puchar Norwegii i go... zgubili
To musiało się zemścić. Gergo Lovrencsics podwyższył na 2:0 dla Lecha, a w 40. minucie ndo siatki trafił Marcin Kamiński, wykorzystując dośrodkowanie Barry'ego Douglasa.
Końcowe sekundy pierwsej połowy, przy piłce znów Boljević, strzał i... oczywiście SŁUPEK!
Po przerwie królował już tylko Lech, chociaż Cracovii udało się strzelić honorową bramkę, której autorem był Bartłomiej Dudzić. Dla "Kolejorza" trafiali jednak Rafał Murawski, Łukasz Teodorzyk i Bartosz Ślusarski.
Cracovia - Lech Poznań 1:6 (0:3)
Bramki: Dudzic 61 - Hamalainen 10, Lovrencsics 34, Kamiński 40, Murawski 47, Teodorczyk 64, Ślusarski 77
Cracovia: Krzysztof Pilarz - Marcin Kuś, Mateusz Żytko, Milos Kosanović, Adam Marciniak - Krzysztof Danielewicz (56. Bartłomiej Dudzic), Damian Dąbrowski, Łukasz Zejdler (46. Edgar Bernhardt) - Rok Straus, Vladimir Boljević, Sebastian Steblecki (46. Przemysław Kita)
Lech Poznań: Maciej Gostomski - Mateusz Możdżeń, Kebba Ceesay (65. Manuel Arboleda), Marcin Kamiński, Barry Douglas - Rafał Murawski, Szymon Drewniak (46. Łukasz Trałka) - Szymon Pawłowski, Kasper Hamalainen (75. Bartosz Ślusarski), Gergo Lovrencsics - Łukasz Teodorczyk