Legia Warszawa znów nie zachwyciła, ale miała w składzie wystaczająco dużo indywidualności, żeby wrócić z Krakowa z kompletem punktów. Cracovia zaczęła mecz znakomicie. Już w 4. minucie po przepięknej zespołowej akcji prowadziła 1:0. Gospodarze popisali się efektowną tiki-taką zakończoną świetnym podaniem Marcina Budzińskiego do Dawida Nowaka, które snajper "Pasów" wykorzystał. Zamroczna po tym błyskawicznym ciosie Legia zdołała jednak odpowiedzieć. Wyrównał Jakub Kosecki, a po przerwie na boisku dominowali już mistrzowie Polski. Najpierw z daleka dość szczęśliwie (rykoszet) uderzył Tomasza Jodłowiec, a potem Cracovię dobił Ivica Vrdoljak, wykorzystując rzut karny. Czy tak grająca Legia jest w stanie postawić się w środę Celtikowi Glasgow? Raczej nie. Ale miejmy nadzieję, że warszawianie nie pokazali wszystkiego, na co ich stać... Kibiców Legii martwić może kontuzja Dusana Kuciaka. Słowacki bramkarz po przerwie został zmieniony z powodu urazu nogi.
Cracovia - Legia 1:3 (1:1)
Bramki: Dawid Nowak 4 - Jakub Kosecki 23, Tomasz Jodłowiec 47, Ivica Vrdoljak 74 (kar.)
Cracovia: Krzysztof Pilarz - Bartosz Rymaniak, Mateusz Żytko, Paweł Jaroszyński - Krzysztof Nykiel (48. Bartłomiej Dudzic), Damian Dąbrowski, Adam Marciniak, Marcin Budziński,Łukasz Zejdler (74. Przemysław Kita) - Dariusz Zjawiński (59. Sebastian Steblecki), Dawid Nowak.
Legia: Dušan Kuciak (57. Konrad Jałocha) - Igor Lewczuk, Jakub Rzeźniczak, Dossa Júnior, Bartosz Bereszyński - Adam Ryczkowski, Tomasz Jodłowiec (70. Ivica Vrdoljak), Hélio Pinto, Miroslav Radović (59. Ondrej Duda), Jakub Kosecki - Marek Saganowski.
Żółte kartki: Dudzic, Rymaniak.
Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
Widzów: 8308.