Paweł Raczkowski znalazł telefon na boisku!
Spotkanie zaczęło się od niespodziewanej sytuacji. Sędzia Paweł Raczkowski znalazł bowiem telefon na boisku. Niespodziewana i dość zaskakująca. Arbiter telefon oddał sędziemu technicznemu. Później okazało się, że zguba należała do jednego z chłopców, podających piłki. Potem zaczęło się granie. Na strzał z dystansu zdecydował się Chłań. Jednak bramkarz Jagiellonii nie miał problemów z wyłapaniem piłki. Mistrzowie zagrozili bramce gospodarzy, choć tak naprawdę zrobili to gracze Lechii. Kałahur zrobił to niefortunnie, że po jego interwencji piłka trafiła w poprzeczkę. Jednak gdańszczanie nie rezygnowali. Wprawdzie z dystansu uderzył Neugebauer, ale znów pewnie spisał się Abramowicz. W pierwszej połowie golkiper białostoczan jeszcze zdołał wyłapać strzał Chłania.
Jonatan Braut Brunes pędzi z Rakowem po tytuł. Zagłębie powstrzyma wikinga?
Lechia rzuciła Jagiellonię na kolana
Po godzinie gry Lechia w końcu zaskoczyła ekipę z Podlasia. Gdańszczanie mieli rzut rożny. Po jego rozegraniu nastąpiło dośrodkowanie na pole karne, a tam piłka została zgrana, a akcję zamknął z bliska Bohdan Wjunnyk. Piłka po jego uderzeniu wpadła pod poprzeczkę. W tej sytuacji bramkarz Abramowicz był bezradny. Jagiellonia nie potrafiła sobie poradzić z ambitnie grającym beniaminkiem i zgubiła cene punkty w walce o mistrzostwo. W ten sposób Lechia przerwała serię czterech meczów bez porażki. Z kolei mistrzowie Polski zakończyli passę pięciu spotkań bez przegranej. Białostoczanie nie wykorrzystali szansy, aby wskoczyć na pozycję lidera. Strata punktów może być kosztowna w walce o obronę tytułu.
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 1:0
Bramka:
1:0 Bohdan Wjunnyk 65. min
Sędziował: Paweł Raczkowski. Widzów: 13 125
Żółte kartki:
Camilo Mena, Dominik Piła (Lechia Gdańsk)
Goncalo Feio wprost po hicie z Pogonią. "Nie ma czasu na lamentowanie"
Lechia: Bohdan Sarnawskyj - Dominik Piła, Bujar Pllana, Elias Olsson, Miłosz Kałahur - Camilo Mena (82, Tomasz Wójtowicz), Rifet Kapić, Tomasz Neugebauer (85, Anton Carenko), Bohdan Wjunnyk, Maksym Chłań - Tomas Bobcek
Jagiellonia: Sławomir Abramowicz - Dusan Stojinović (79, Norbert Wojtuszek), Mateusz Skrzypczak, Enzo Ebosse, Joao Moutinho - Kristoffer Hansen (63, Edi Semedo), Taras Romanczuk, Jarosław Kubicki (63, Leon Flach), Jesus Imaz, Darko Curlinov (84, Oskar Pietuszewski) - Afimico Pululu (63, Lamine Diaby-Fadiga)
Ante Simundża nie będzie kalkulował z Lechem. Trener Śląska jest żądny punktów!
Cuda, cuda w Gdańsku! Najpierw na boisku znaleziono... telefon. Potem Lechia znów pokazała, że walczy o życie w lidze. W tym roku pokonała u siebie Lecha, a teraz powtórzyła to w meczu z Jagiellonią, wygrywając 1:0. Zwycięską bramkę zdobył Bohdan Winnyk. W ten sposób beniaminek rzucił na kolana mistrza Polski.