Najpierw ściana deszczu, potem grad. Jest decyzja Szymona Marciniaka w sprawie meczu Raków - Śląsk

Burza rozpoczęła się o 17.10. Deszcz najpierw skropił obficie rozgrzewających się piłkarzy obu drużyn. Najdłużej na murawie wytrwał… Szymon Marciniak i jego asystenci. Kiedy jednak miejsce potężnych kropel zajęły kulki lodu, i trójka sędziowska zniknęła w tunelu prowadzącym do szatni.

Murawa zasłana jest w tej chwili kulkami lodowymi, ławki rezerwowych toną w wodzie. A grzmoty nad stadionem nie ustają. Zgodnie z informacją spikera, arbitrzy czekają na ustanie opadów i wraz z delegatem ocenią stan boiska.

Oczekiwanie na inspekcję murawy wciąż trwa, na razie widzimy na niej jedynie szefa rady nadzorczej Rakowa, Wojciecha Cygana. Pod obiema bramkami ulewa (teraz już tylko siąpi) pozostawiła ogromne kałuże. Woda stoi także na jednej z połówek boiska.

Stowarzyszenie kibiców Rakowa oczekiwanie na decyzję sędziego Marciniaka oraz delegata wykorzystało do podziękowania Dawidowi Szwardze za pracę w roli trenera drużyny i awans z nią do fazy grupowej Ligi Europy. Szkoleniowiec pod trybuną zajmowaną przez częstochowskich ultrasów otrzymał od fanów m.in. pamiątkowe tableau.

Na boisku trwają zaś intensywne prace nad usunięciem wody zalegającej na murawie. Na ich ukończenie czeka sędziowska trójka oraz delegat, by podjąć decyzję o możliwości - bądź niemożności - rozegrania spotkania.

Niemal pół godziny od momentu planowanego rozpoczęcia gry, Szymon Marciniak wyszedł na płytę przy Limanowskiego. Próby odbijania przez niego piłki w różnych miejscach boiska kończy się zazwyczaj niepowodzeniem - futbolówka grzęźnie w kałużach wody. Prace nad uzdatnieniem areny do gry wciąż trwają. Wiadomo już jednak, że spotkanie się odbędzie. Za ok. 5 minut obie drużyny wyjdą na rozgrzewkę, a spotkanie rozpocznie się kwadrans później.

Tymczasem w Białymstoku gospodarze odbierają Śląskowi nadzieję na mistrzowski tytuł...

Mecz przy Limanowskiego ostatecznie się odbędzie. Obie drużyny zostały już przez sędziowski tercet wyprowadzone na murawę, przywitały się z kibicami i za kilka minut - po krótkiej rozgrzewce - przystąpią do gry. Zapraszamy na relację tekstową na stronie sport.se.pl