Czesław Michniewicz o nabytkach mistrza Polski. Takiego piłkarza brakowało Legii

Przed zakończeniem letniego okna Legia pozyskała czterech zawodników. Przybyli: Albańczyk Jurgen Celhaka, Portugalczyk Yuri Ribeiro, Ukrainiec Ihor Charatin oraz Kosowiain Lirim Kastratri. Każdy z tych transferów skomentował trener Czesław Michniewicz. - Celhaka to młody piłkarz o świetnych parametrach fizycznych - powiedział trener Michniewicz, cytowany przez oficjalny portal klubu. - Liczymy na to, że szybko się zaaklimatyzuje, gdyż jest to jego pierwszy, zagraniczny klub. Yuri Ribeiro przez długi czas nie trenował z drużyną, a jedynie indywidualnie i to było widać w pierwszych dniach. Fizyczność była OK, ale brakowało nieco ogłady taktycznej z piłką. Teraz ma duże szanse wystąpić w najbliższych meczach - zaznaczył opiekun warszawskiego zespołu.

Krychowiak w 45 minut wydał prawie 4 tysiące złotych! Odstrzelony w garniak buszował w sklepie

i

Najwięcej jednak na Łazienkowskiej obiecują sobie po duecie sprowadzonym w ostatnim dniu okienka. Najpierw umowę podpisał Ukrainiec Ihor Charatin, który został sprowadzony z Ferencvarosu Budapeszt. Ostatnim nabytkiem został Lirim Kastrati. Reprezentant Kosowa był zawodnikiem Dinama Zagrzeb. - Łatwiej z aklimatyzacją powinien mieć Ihor Charatin, który grał w wielu klubach, a także w europejskich pucharach - tłumaczył Michniewicz, którego opinię czytamy na klubowym serwisie. - Pytałem go o to, jak to się stało, że strzelał karne w barwach Ferencvarosu. Odpowiedział mi, że strzelił gola nie tylko Slavii Praga, ale też Barcelonie. Można powiedzieć, że tym zdaniem zrobił wrażenie na kolegach z drużyny podczas śniadania. Widać po nim, że jest to bardzo pozytywny piłkarz. Komunikuje się po angielsku i rosyjsku - oznajmił i scharakteryzował reprezentanta Kosowa: - Lirim Kastrati jest piłkarzem, którego do tej pory nie mieliśmy w zespole. Daje on nam opcje grania ze skrzydłowymi. Może występować także jako wahadłowy lub zawodnik na pozycji numer 10 za Luquinhasa czy Josue. Lirim jest bardzo dynamicznym piłkarzem - wyznał trener Michniewicz.

Maciej Szczęsny ocenia, czy jego syn popełnił błąd. "Uważam, że Wojtek..."

i