Pogoń jeszcze niedawno była liderem ekstraklasy, ale po ostatniej porażce ze Stalą Mielec 2:4 spadła na czwartą pozycję. Jak doszło do angażu trenera Jensa Gustafssona w szczecińskim klubie? - Nie było żadnej obawy, że to może się rozpaść, bo ten klub nie jest budowany od roku - powiedział Dariusz Adamczuk. - Zawsze jest niewiadoma z nowym trenerem. Miałem komfort czasu, że mogłem spokojnie wybrać trenera. To nie była decyzja podjęta z dnia na dzień, czy z tygodnia na tydzień. Przeprowadziliśmy dużo rozmów z trenerem. Wiedziałem, że to będzie dobra decyzja. Ale na końcu to się musi obronić na boisku. Co do różnic. Trener Gustafsson może troszkę mniej uwagi poświęca do obrony, bardziej skupia się na atakowaniu. Stąd być może tracimy trochę więcej bramek niż za trenera Runjaicia. Pamiętam, że w jednym sezonów mieliśmy bardzo mało straconych bramek, w jednej rundzie tylko osiem. Często to były wyniki po 1:0. Tutaj widzę największą różnicę i treningi są troszkę bardziej intensywne. Dlatego chciałem znaleźć takiego trenera, żeby to nie było wywrócenie, a dalej kontynuacja z innym pomysłem. Nigdy nie można dokładnie skopiować trenera.Obaj trenerzy bardzo dobrze zarządzają drużyną. Umieją to robić. To jest dla mnie bardzo ważne. Mają fajny kontakt z zawodnikami. To są te podobieństwa - podkreślił Dariusz Adamczuk.
Szwed za sterami Portowców
Dariusz Adamczuk o kulisach zatrudnienia trenera Pogoni. Tak scharakteryzował Jensa Gustafssona
Przed sezonem w Pogoni doszło do zmiany trenera. Nowym szkoleniowcem został Jens Gustafsson. Jaki jest nowy opiekun Portowców? Szef pionu sportowego Dariusz Adamczuk tak mówił o Szwedzie podczas ostatniego programu "PKO Bank Polski Ekstraklasa".