- Miałem trzy konkretne oferty: z Rosji, Austrii i Lecha. Dwie pierwsze były ze słabszych zespołów, które walczyłyby o środek tabeli, albo broniłyby się przed spadkiem. Natomiast z Lechem rozmawiałem przez trenerów. Okazało się, że nie pasowałem do koncepcji trenera Rumaka. A chciałem tam pograć do końca sezonu, wrócić do formy i wtedy wyjechać za granicę. Może nie wypada mi tego mówić, ale proponowałem Lechowi, że do końca roku mogę grać... za darmo! No, ale nikt z tego nie skorzystał - przyznał w rozmowie z polsatsport.pl Dariusz Dudka.
Przeczytaj również: Ramsey pokonał Boruca, Walijczyk z nagrodą dla najlepszego piłkarza Premier League
Doświadczony zawodnik zapowiedział też, że nie zakończył jeszcze reprezentacyjnej kariery i w przyszłości powalczy o powrót do kadry. - Cały czas kibicuję chłopakom, jestem z nimi, dzwonimy do siebie i teraz będę trzymał kciuki przed meczami z Ukrainą i Anglią - zaznaczył były gracz Wisły Kraków i Auxerre.