W poprzednim sezonie Cracovia zachwycała grą, w tym już tak różowo nie jest. Zamiast walki o czołowe miejsca w lidze, "Pasy" niebezpiecznie dryfują w grupie spadkowej. Kryzys jest poważny, bo Cracovia notuje serię sześciu meczów bez zwycięstwa. Poza tym fatalnie prezentuje się na wyjazdach, a to zły prognostyk przed derbami Krakowa. W tym sezonie jako jednyny zespół w lidze nie przywiozła stamtąd wygranej.
- Wiadomości o naszej śmierci są lekko przesadzone - mówił wczoraj na konferencji Zieliński. - Za szybko wysnuwa się takie wnioski. Podczas derbów to, co się wcześniej działo w lidze, idzie na bok. Byliśmy świadkami takich sytuacji, że to nie miało żadnego znaczenia. Bo mecze derbowe są bardzo wyrównane. Widać wyraźnie, że Wisła jest w dobrej dyspozycji. Borykamy się z różnymi problemami, ale doszukując się pozytywów, to z trzech ostatnich meczów derbowych dwa wygraliśmy. Mamy to w głowach - przypomina trener Cracovii i dodaje: - Zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważny to jest mecz zarówno dla nas, jak i kibiców. Zrobimy wszystko, aby wypaść jak najlepiej. Widać w drużynie dużą mobilizację, mimo że nam ostatnio różnie idzie. Jestem spokojny o to, że wyjdziemy zmobilizowani na 200 procent.
Wisła, od kiedy prowadzi ją trener Radosław Sobolewski, prezentuje najbardziej efektowny futbol w lidze. Na zmianie skorzystał szczególnie Rafał Boguski, który jest wyjątkowo skuteczny: w trzech ligowych meczach z rzędu u siebie strzelił siedem goli, w tym dwukrotnie zaliczył hat tricka. Czy w sobotę znów błyśnie i... zwolni Zielińskiego?