GKS Katowice za burtą Pucharu Polski po porażce z trzecioligową Unią Skierniewice
Unia Skierniewice na co dzień walczy na czwartym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Po 14 kolejkach jest liderem swojej grupy 3. ligi, a świetną formę potwierdziła w starciu z ekstraklasowym GKS-em Katowice. Zespół z Górnego Śląska przyjechał do Skierniewic po bolesnej niedzielnej porażce 1:4 z Legią Warszawa, ale nie poprawił sobie nastrojów. Już w pierwszej połowie plan GKS-u całkowicie się zawalił. Najpierw w 40. minucie przy stanie 0:0 Oskar Repka obejrzał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, a pięć minut później Unia prowadziła już 2:0. Gole Mateusza Szmyda i Kamila Sabiłły wprawiły w euforię kibiców gospodarzy i mocno skomplikowały sytuację gości grających w osłabieniu.
W drugiej połowie GKS starał się odrobić straty, ale wystarczyło to jedynie na kontaktowego gola Borjy Galana w 59. minucie. Późniejsze próby nie przyniosły skutku, a z każdą upływającą minutą rosła frustracja piłkarzy Rafała Góraka, co zaowocowało kilkoma żółtymi kartkami w końcówce. Ostatecznie ich nadmierna determinacja zdała się na nic, bo to Unia niespodziewanie wywalczyła awans do 1/8 finału. I to całkowicie zasłużenie.
W całym meczu to trzecioligowiec oddał 15 strzałów przy zaledwie 4 zespołu z Ekstraklasy. Awans Unii to jak na razie największa niespodzianka tej fazy Pucharu Polski. We wtorek krok w kierunku trofeum w starciach z niżej notowanymi drużynami wykonały m.in. Pogoń Szczecin i Puszcza Niepołomice, a w środę:
- Korona Kielce wyeliminowała drugą drużynę Lecha Poznań (3:1)
- Sandecja Nowy Sącz ograła Pogoń Grodzisk Mazowiecki (1:0)
- Jagiellonia Białystok rozbiła Chojniczankę Chojnice (3:0)
- ŁKS Łódź uporał się z MKS-em Kluczbork pomimo czerwonej kartki (1:0)
- Polonia Warszawa wygrała z Wigrami Suwałki (3:2)
Trwa jeszcze hitowy środowy mecz Arki Gdynia z Piastem Gliwice.