Dramat piłkarza klubu PKO Ekstraklasy! Przez koronawirusa zmarła jego babcia

Przed dwoma laty Jesus Jimenez trafił do Polski. Szybko stał się kluczowym zawodnikiem Górnika Zabrze. W obecnej edycji wspólnie z Igorem Angulo są najskuteczniejszymi graczami śląskiej drużyny. Pierwszy strzelił jedenaście goli, a drugi ma dziesięć trafień. 9 czerwca Górnik zmierzy się z Piastem Gliwice w meczu 29. kolejki Ekstraklasy.

Robert Lewandowski wyżyłby TYLKO z wstawiania ZDJĘĆ na Instagrama. Zarabia bajońskie sumy!

Ostatnio w rodzinie Jesusa Jimeneza wydarzył się dramat. Musiał pogodzić się ze śmiercią babci. Jak przyznał na nic nie chorowała. PIłkarz nie mógł odżałować, że nie pozwolno mu się pożegnać z babcią. - Po prostu w szpitalach lekarze musieli wybierać, kogo ratować i wybierali młodszych ludzi - powiedział Hiszpan dla "Faktu". - Babcia umierała w samotności. Nie mogłem się z nią pożegnać ani być na jej pogrzebie. Wolno było przyjść tylko trzem osobom, byli w tym gronie mój ojciec i wujek - wyjawił lider śląskiej drużyny, który przyznał również, że koronawirusa stwierdzono u jego brata oraz u wujka.

Boniek porównany do Kaczyńskiego: Władza, kolesiostwo i układy. MIAŻDŻĄCA odpowiedź