Wisła wygrała dzięki Boguskiemu

2008-10-20 7:30

Szkoda, że Leo Beenhakker nie dał mu szansy w Bratysławie. Być może Rafał Boguski (24 l.) potrafiłby odmienić losy tego fatalnego meczu. Pomocnik Wisły w sobotę zamęczał rywali, świetnie dogrywał partnerom i zdobył bramkę. Wisła - Piast 2:0.

- Dziwna sprawa - śmiał się po meczu Rafał. - Strzelam zawsze jak wracam ze zgrupowania kadry. Wcześniej z Lechem i Jagiellonią, a teraz z Piastem. Ale to nie jest tak, że chcę coś w ten sposób udowodnić trenerowi Beenhakkerowi. Po prostu tak wychodzi. Chociaż czuję niedosyt, że nie zagrałem w tych meczach. Ale co zrobić. Nie będę siedział i płakał.

Strzelił gola rzepką

W sobotę znakomicie wykorzystał podanie Pawła Brożka. Król strzelców poprzedniego sezonu minął w dziecinny sposób Marcina Bojarskiego i mocno strzelił.

- Krzyknąłem "Paweł" i pobiegłem na krótki słupek. Widziałem, że Paweł strzela. Piłkę uderzyłem kolanem i wpadła do siatki - opowiada Rafał. - Dokładnie rzepką. Jeszcze nigdy w taki sposób nie zdobyłem gola.

- Ta bramka podcięła nam skrzydła - mówił Bojarski. - Zadecydowała o naszej porażce. Jak w doliczonym czasie gry dostajesz taki cios do szatni, to trudno się pozbierać! Choć mieliśmy okazje. W końcówce meczu chcieliśmy jeszcze wyrównać, otworzyliśmy się i Paweł nas dobił.

Brożek pod lupą Bologny

Boguski schodząc na przerwę do szatni, usłyszał wynik meczu z Łodzi. ŁKS zremisował z Legią.

- Wiedziałem, że jak wygramy, to będziemy liderem - uśmiecha się. - Jedziemy do Warszawy za tydzień. W ubiegłym sezonie dostawaliśmy od nich baty. Teraz musi być inaczej.

Pawła Brożka w sobotę obserwowali wysłannicy włoskiej Bologny. Nie jest wykluczone, że najlepszy snajper "Białej Gwiazdy" zmieni klub.

- Jeżeli będzie konkretna oferta to ją przemyślę - zapowiada Paweł. - Ale odejść z Wisły chciałbym dopiero w czerwcu.

Najnowsze