Dochód z meczu zostanie w całości przeznaczony na ratowanie Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu.
Mecz rozpocznie się o godzinie 20.00. Karnety wiślackie na sezon ligowy nie będą obowiązywać. Każdy, kto będzie chciał wejść na stadion musi wykupić bilet (cena 10 i 15 zł).
- Przyjdźcie na mecz i pomóżcie ratować szpital - zachęcał Mirosław Szymkowiak, pomocnik Wisły. - Niestety ja nie zagram, bo leczę kontuzję, ale obiecuję dzielnie kwestować na rzecz dziecięcego szpitala - przyrzekł na konferencji. Wiadomo nie od dziś, że obecność kobiet "łagodzi obyczaje", dlatego mecz będą sędziować panie.
- Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie ma już czterdzieści lat i wymaga remontu, na który brakuje pieniędzy - bezradnie rozkłada ręce doc. Maciej Kowalczyk, dyrektor szpitala. - Szczególnie oddział intensywnej terapii oraz blok operacyjny wymagają pilnej modernizacji. Nie ukrywam: liczymy, że mecz Wisły z Legią znacznie zwiększy nasz fundusz remontowy i przyczyni się do poprawy warunków leczenia - dodaje wybitny lekarz.